F1. W poszukiwaniu nowego Roberta Kubicy. Dwaj Polacy w szkółce Saubera

Materiały prasowe / Na zdjęciu: zawody kartingowe ROK Cup
Materiały prasowe / Na zdjęciu: zawody kartingowe ROK Cup

Współpraca Orlenu z Alfą Romeo dotyczy nie tylko zespołu F1, ale też kartingu. Na sezon 2021 do programu juniorskiego Szwajcarów włączeni zostali Maciej Gładysz oraz Gustaw Wiśniewski. Daje to nadzieję na znalezienie następców Roberta Kubicy.

Orlen został tytularnym partnerem Alfy Romeo w Formule 1 przed rokiem, a w obecnym sezonie współpraca obu stron będzie kontynuowana. Podpisane porozumienie pozwoliło Robertowi Kubicy objąć funkcję rezerwowego w stajni z Hinwil i to skupia największą uwagę kibiców oraz mediów.

Jednak na mocy kontraktu Orlen zadbał też o to, aby Polacy mogli marzyć o znalezieniu następcy Kubicy. Najlepsi polscy kartingowcy mają bowiem możliwość dołączenia do akademii talentów Saubera, która uważana jest za jedną z najlepszych w Europie.

Sauber Karting Team ogłosił właśnie, że w jego szeregach w roku 2021 w kategorii OKJ zobaczymy dwóch Polaków - Macieja Gładysza i Gustawa Wiśniewskiego.

Gładysz w tym roku skończy 13 lat. Pochodzi z Tarnowa i od kilku sezonów należy do czołówki polskiego kartingu. Na swoim koncie ma tytuły mistrza kraju, a także udane występy w prestiżowych zawodach WSK we Włoszech. Jego rodzina od dawna związana jest z motorsportem. Dziadek Janusz rywalizował na rajdowych trasach, zaś ojciec Adam brał udział w wyścigach torowych.

Wiśniewski jest o rok starszy od Gładysza. Młody warszawianin ma na swoim koncie m.in. występy w kartingowych mistrzostwach świata. Odnosił też liczne sukcesy na krajowym podwórku.

Na tym polskie nadzieje związane z poszukiwaniem następcy Roberta Kubicy się nie kończą. W sezonie 2021 fabrycznym kierowcą zespołu Birel ART, który należy do światowej czołówki, będzie Tymek Kucharczyk. Młody Polak jest wspierany przez Orlen Team i samego Kubicę, korzystając z gokarta sygnowanego nazwiskiem polskiego kierowcy F1. Sukcesy na włoskich torach odnosi też Jan Przyrowski, a w Polsce wynikami zaskakuje Bartosz Grzywacz.

Czytaj także:
Ekolodzy wygrali z F1
Mercedes ma bolid, ale nie ma kierowcy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

Źródło artykułu: