Po tym jak McLaren pokazał światu bolid w ostatni poniedziałek, nadszedł czas na Alpha Tauri. O ile w przypadku Brytyjczyków zmiany w kolorystyce maszyny były minimalne, o tyle stajnia z Faenzy znacząco odświeżyła malowanie swojego samochodu. W efekcie przybyło na nim granatowych elementów, a biel możemy znaleźć głównie na bokach podwozia.
Dla Alpha Tauri sezon 2021 może okazać się przełomowy. Zespół, który należy do Red Bulla, od pewnego czasu zacieśnia relacje z większym partnerem. Dlatego też model AT02 może zaskoczyć kibiców i ekspertów Formuły 1 swoją konkurencyjnością.
- Wykonaliśmy multum pracy przy rozwoju bolidu na rok 2021 i wykraczają one daleko poza to, co wynikało z regulaminu. Musieliśmy zmienić niemal wszystkie części aerodynamiczne. Opracować na nowo nawet te elementy, które nie są widoczne - powiedział Jody Egginton, dyrektor techniczny Alpha Tauri.
- Spędziliśmy sporo czasu pracując nad odzyskaniem strat aerodynamicznych, które powstały wskutek zmian w przepisach F1. Równocześnie staraliśmy się poprawić właściwości aerodynamiczne konstrukcji. Te działania będą kontynuowane przez cały sezon 2021 - dodał Egginton.
Chociaż Alpha Tauri mogło skorzystać z tylnego zawieszenia Red Bull Racing z roku 2020, zespół postanowił pozostać przy rozwiązaniu, z którego sam korzystał w minionym sezonie. Ekipa z Faenzy wykorzystała za to dwa żetony, które umożliwiają na wprowadzenie zmian, na poprawę przedniego nosa i przeprojektowanie przedniego zawieszenia.
Kierowcami Alpha Tauri w sezonie 2021 będą Pierre Gasly i Yuki Tsunoda.
The @AlphaTauriF1 AT02 is here!#F1 pic.twitter.com/JL7rwk9lem
— Formula 1 (@F1) February 19, 2021
Czytaj także:
Brutalne realia wyścigów znów dają o sobie znać
Do Kubicy dołączają kolejni. Ambitne plany legły w gruzach
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ivanović wciąż wygląda znakomicie. Fani zachwyceni najnowszym zdjęciem