F1. Alfa Romeo tuż za Mercedesem. Zaskakujące wnioski

F1. Alfa Romeo podgrzewa atmosferę. Już w poniedziałek wielka impreza

Wolny, ale niezawodny - tak należałoby opisać model C39, jaki Alfa Romeo stworzyła na sezon 2020. Zespół z Hinwil popełnił kilka błędów przy projektowaniu części aerodynamicznych, a dodatkowo sytuację utrudnił mu niezbyt konkurencyjny silnik Ferrari. To wszystko sprawiło, że ekipa Roberta Kubicy znów zajęła dopiero ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów Formuły 1.

Zaskakujący jest jednak przebieg Alfy Romeo w minionym sezonie F1. Jak wyliczył włoski "Motorsport", konstrukcja Szwajcarów była drugą najlepszą w stawce. Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi pokonali łącznie 9513 kilometrów. Lepszy wynik uzbierał tylko Mercedes z 10 241 kilometrami.

Bilans Alfy Romeo mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie dwa wypadki Giovinazziego, do których doszło wskutek błędu kierowcy. 27-latek rozbił się na torach Spa-Francorchamps i Mugello. Włoch zakończył kampanię F1 z 4411 kilometrami na liczniku. Dla porównania Raikkonen przejechał 5102 kilometry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być rekord świata. Co on zrobił przy wyrzucie z autu?!

"Nie ma zatem wątpliwości, że Alfie Romeo brakowało osiągów, by aspirować do wyższych pozycji w wyścigach" - puentuje włoski "Motorsport".

Szefom Alfy Romeo pozostaje mieć nadzieję, że model C41, jaki zobaczymy w poniedziałek w Warszawie, okaże się szybszy od poprzednika. Powody do optymizmu są. Ferrari zapowiada bowiem, że ich jednostka napędowa będzie znacznie mocniejsza. Do tego ekipa Kubicy w modelu C41 ma zmodyfikować nos, który kształtem przypominać będzie ten, jaki widzimy w Mercedesie.

F1 - dystans pokonany przez zespoły - sezon 2020:

Czytaj także:
Brutalne realia wyścigów znów dają o sobie znać
Do Kubicy dołączają kolejni. Ambitne plany legły w gruzach