F1. Specjalna klauzula w kontrakcie. Sebastian Vettel może zastąpić Lewisa Hamiltona

Sebastian Vettel podpisał trzyletni kontrakt z Aston Martinem, ale znajduje się w nim zapis umożliwiający mu odejście do Mercedesa. Czy Niemiec zastąpi Lewisa Hamiltona? - Nie wiem, jakie są plany Lewisa - komentuje były mistrz świata F1.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Sebastian Vettel Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Sytuacja w Mercedesie będzie wywoływać nie lada emocje w Formule 1 w najbliższych miesiącach. Lewis Hamilton podpisał bowiem kontrakt na ledwie jeden sezon, a w przypadku zakończenia kariery przez 36-latka, do niemieckiej ekipy ustawi się kolejka chętnych. Zespół z Brackley wysoko ceni Maxa Verstappena i George'a Russella, ale ma też inne opcje.

Niemieckie media są pewne, że w trzyletniej umowie Sebastiana Vettela z Aston Martinem znalazł się zapis, który pozwala 33-latkowi na wcześniejsze odejście z ekipy, jeśli zgłosi się po niego sam Mercedes.

Co na to sam zainteresowany? - Nie wiem, jakie są plany Lewisa. Wiem jedynie, że podpisał kontrakt na rok. Moim domem jest w tej chwili Aston Martin, gdzie mam dużo pracy do wykonania - powiedział Vettel, którego cytuje "Auto Hebdo".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy

Vettel był wymieniany jako kandydat do jazdy w Mercedesie już kilka miesięcy temu, gdy było jasne, że jego przygoda z Ferrari dobiega końca. Wtedy szefowie firmy mieli pozytywnie zapatrywać się na posiadanie w swoich szeregach niemieckiego kierowcy.

- Nie wiem, czy Mercedes patrzy na mój paszport. Jeśli jednak zespół kliencki, jakim jest Aston Martin, będzie w stanie odnosić zwycięstwa w F1, to jego partner macierzysty nadal będzie mu dostarczał części najwyższej jakości - ocenił Vettel, nawiązując do ścisłej współpracy pomiędzy Mercedesem a Aston Martinem.

Na razie Vettel ma jednak te same problemy co Mercedes. Podczas testów F1 w Bahrajnie w bolidzie Aston Martina również doszło do awarii skrzyni biegów - oba zespoły korzystają z tego samego komponentu. W efekcie były mistrz świata przejechał niewielką liczbę okrążeń w porównaniu do rywali.

- Jest mi przykro z powodu Sebastiana. Przybył do Aston Martina pełen optymizmu, a to kierowca bardzo wrażliwy. I to nie tylko na zachowanie zespołu, ale i bolidu. I co się dzieje? Właściwie nie mógł odpowiednio przetestować maszyny. Szkoda mi go - ocenił w niemieckim Sky Ralf Schumacher, były kierowca F1.


Czytaj także:
Fernando Alonso nie może liczyć na taryfę ulgową
"Horror". Problemy Mercedesa po testach F1

Czy Sebastian Vettel po sezonie trafi do Mercedesa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×