Stowarzyszenie Kierowców F1 (GPDA) przed sezonem 2021 musiało wybrać nowe władze, bo Romain Grosjean po wielu latach pożegnał się z Formułą 1. Jeszcze przed GP Bahrajnu zadecydowano, że od tego roku organizacją pokieruje George Russell. Decyzja może zaskakiwać, bo kierowca Williamsa ma ledwie 23 lata i niewielkie doświadczenie w F1.
- Chciałem objąć to stanowisko, bo GPDA przez ostatnie lata zrobiło bardzo wiele dla tego sportu. Ilekroć mieliśmy jakieś spotkania, co w roku 2019 było normą, to rozmawialiśmy o ważnych kwestiach. O poprawie bezpieczeństwa, jakości F1 - powiedział Russell, którego cytuje planetf1.com.
- W roku 2020 było trudniej o takie spotkania z powodu COVID-19. Jednak ja zawsze byłem bardzo głośny, lubiłem wyrażać swoją opinię. Reprezentowanie głosu kierowców jest czymś, co napawa mnie dumą - dodał Russell.
Zdaniem Russella, jego młody wiek wcale nie jest przeszkodą w pełnieniu tak ważnej funkcji, jak szef Stowarzyszenia Kierowców F1. - Mam dobre relacje z młodszymi zawodnikami. Do tego w stowarzyszeniu jest Sebastian Vettel, który reprezentuje starszą generację - wyjaśnił Brytyjczyk.
Kierowca Williamsa ma też bardzo konkretne oczekiwania względem swojej pracy w GPDA. - Co będzie moim sukcesem? Jeśli za 20 lat spojrzę wstecz i będę mógł powiedzieć, że byłem częścią pozytywnej zmiany w F1 - podsumował.
Czytaj także:
Ważna zmiana u Lewisa Hamiltona
Robert Kubica zwolni
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pech bramkarza. Zobacz, co się stało