F1. Robert Kubica ciągle ma jedno marzenie. Mówi też, jak ważne jest wsparcie Orlenu

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica jest przekonany, że nadal stać go na dobre wyniki w F1, a fatalna forma Williamsa zamaskowała jego prawdziwe możliwości. Dlatego ciągle ma jedno marzenie. - Wystartować w wyścigu F1 - mówi w Radiu Dla Ciebie.

Robert Kubica ma niewielkie szanse na kolejny powrót do Formuły 1. O polskim kierowcy zrobiło się głośno przed sezonem 2019, gdy szansę dał mu Williams. Kubica wracał wówczas do regularnego ścigania po ośmioletniej przerwie w F1 spowodowanej obrażeniami odniesionymi w wypadku rajdowym.

Sezon w Williamsie nie potoczył się jednak po myśli krakowianina, który nie miał nawet szans na podjęcie walki z rywalami w związku z fatalną dyspozycją Brytyjczyków. To sprawiło, że Kubica po ledwie roku wypadł ze stawki F1 i obecnie jest tylko rezerwowym w Alfie Romeo.

36-latek w rozmowie z Radiem dla Ciebie zdradził jednak, że ciągle ma pewne życiowe marzenie. - Fajnie byłoby wystartować znów w Grand Prix. Ostatni mój sezon był dużo słabszy niż mógł być. Stać mnie na dużo więcej. Ubiegły rok za kierownicą Alfy Romeo na treningach pokazał, że potrafię jeździć szybko. Wiem jednak, że o takie marzenie nie będzie łatwo, ale marzyć warto - powiedział kierowca z Krakowa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: amatorzy mieli skakać do wody. Brutalne zderzenie z rzeczywistością!

Kubica obecnie ściga się regularnie w European Le Mans Series. Początek jego przygody z wyścigami długodystansowymi okazał się nad wyraz udany, bo kierowca belgijskiej ekipy WRT odniósł zwycięstwo w 4-godzinnym wyścigu w Barcelonie.

Reprezentant WRT potwierdził przy tym, że gdyby nie wsparcie Orlenu, to najpewniej jego ekipy zabrakłoby w ELMS. - Są to drogie wyścigi. Budżety są naprawdę duże, bo wyścigi trwają długo. Pojazdy trochę kosztują. W wyścigach długodystansowych jest jak w taksówkach. Koszty liczy się na kilometry. Dzięki Orlenowi udało nam się nie tylko wystartować, ale też zebrać mocnych partnerów - oświadczył.

Robert Kubica po raz kolejny w ELMS wystartuje już w kolejnym tygodniu. Runda na austriackim torze Red Bull Ring zaplanowana jest na 16 maja. Sam kierowca podkreśla jednak, że WRT będzie tam trudniej o powtórzenie sukcesu z Barcelony. Zmienił się bowiem nie tylko regulamin i przepisy aerodynamiczne, ale też nadzieje związane z jazdą belgijskiej ekipy.

- Są oczekiwania i świadomość tego, że możemy walczyć - podsumował Kubica.

Wcześniej, bo już w najbliższy piątek Robert Kubica weźmie udział w treningu F1 przed GP Hiszpanii. Początek o godz. 11.30. Portal WP SportoweFakty już teraz zaprasza na relację na żywo z tego wydarzenia (dostępna jest TUTAJ).

Czytaj także:
Decyzja, która zaważyła na losach Roberta Kubicy
Kierowca F1 nauczył się ignorować krytykę

Komentarze (2)
avatar
Norat
7.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko kto ci da angaż na podstawowego kierowcę ? Skoro kontrakty Kubicy i to co w nich ustalono jest traktowane jak święty gral oraz nie są ujawniane choć częściowo dla opinii publicznej to łat Czytaj całość
avatar
yes
6.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie można mieć wszystkiego. Czytamy o sukcesach Kubicy - nie można mieć wszystkiego i wszędzie. Życie nie jest zabawą, chociaż zabawa może być w życiu ;)