F1. Kolejny wyścig z kibicami? Padła propozycja

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Red Bull Ring w Austrii
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Red Bull Ring w Austrii

Kibice powoli wracają na trybuny podczas wyścigów F1. Wiele wskazuje na to, że przy okazji dwóch rund w Austrii rywalizację kierowców zobaczy na żywo kilka tysięcy osób. Wszystko zależy jednak od lokalnego sanepidu.

W tym artykule dowiesz się o:

Poprawa sytuacji epidemiologicznej pozwoliła na to, by tysiąc osób obejrzało z trybun ostatnie GP Hiszpanii. Również na najbliższe GP Monako ma zostać wpuszczona mocno ograniczona liczba fanów Formuły 1. Na tym jednak nie koniec dobrych wieści, bo zarządcy toru Red Bull Ring również myślą o organizacji swoich rund z fanami.

Austria będzie organizować aż dwa wyścigi F1, co jest konsekwencją odwołania GP Turcji. Najpierw najlepsi kierowcy świata zmierzą się GP Styrii (25-27 czerwca), a następnie w GP Austrii (2-4 sierpnia).

"Nikt nie jest obecnie w stanie powiedzieć, czy będzie to tylko 3 tys. kibiców, czy może nawet 6 tys." - informuje gazeta "Kronen Zeitung".

ZOBACZ WIDEO: Aleksander Matusiński o Justynie Święty-Ersetic: Podpowiadano mi, że są większe talenty niż ona

Jeśli organizatorzy GP Styrii nie wyrobią się w czasie i nie uzyskają stosownych zgód, to może się okazać, że pierwsza z rund na Red Bull Ringu odbędzie się przy pustych trybunach, a kibice wrócą dopiero na kolejny wyścig F1 w Austrii - ten zaplanowany na początku sierpnia.

Jednak pozytywnie ws. powrotu kibiców wypowiedział się przewodniczący ds. turystyki w regionie Styria. - Wraz z bezpiecznym powrotem fanów na tor wyścigowy będziemy mogli mówić o pozytywnych sygnałach, jakie świat chce widzieć. Z turystycznego punktu widzenia to podwójna wygrana. Jeśli ktoś może stworzyć koncepcję bezpiecznego powrotu kibiców, to właśnie Red Bull i jego właściciel Dietrich Mateschitz - powiedział Michael Ranzmaier-Hausleitner.

Jednym z rozwiązań dla kibiców F1 miałoby być spędzenie nocy w przyczepach kempingowych w specjalnie wyznaczonym do tego miejscu na torze. To zminimalizowałoby ryzyko kontaktu przyjezdnych ze światem zewnętrznym i rozprzestrzenienia koronawirusa.

Czytaj także:
Szef Roberta Kubicy komentuje wygraną w ELMS
Kajetan Kajetanowicz celuje w kolejną wygraną

Źródło artykułu: