F1. Alfa Romeo ma już następcę Kimiego Raikkonena? Jedno nazwisko powtarza się w padoku

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen

Alfa Romeo szykuje się do myśli, że Kimi Raikkonen zakończy karierę w F1 po sezonie 2021. Zespół z Hinwil ma już wybranego następcę Fina. Polskich kibiców rozczaruje informacja, że nie jest to Robert Kubica.

Kimi Raikkonen wywalczył w tym sezonie tylko jeden punkt w Formule 1, tyle samo posiada na swoim koncie drugi z kierowców Alfy Romeo - Antonio Giovinazzi. W padoku F1 panuje jednak przekonanie, że bolid stajni z Hinwil pozwala na więcej niż wskazywałby to dorobek Fina czy Włocha. Tyle że obaj kierowcy nie należą do ścisłej czołówki F1.

Raikkonen zbliża się do 42. urodzin i ostatnio coraz częściej wymienia się jego nazwisko w negatywnym świetle. W GP Portugalii już na początku wyścigu wjechał w Giovinazziego, a ostatnio w GP Austrii na ostatnim okrążeniu zderzył się z Sebastianem Vettelem.

- To było dziwne i pod wieloma względami niewytłumaczalne. Dlatego zastanawiam się, czy Kimi po prostu nie był zmęczony fizycznie pod koniec wyścigu. Tor w Austrii jest dość wymęczający, prędkości są na nim spore. Myślę, że Kimi stracił koncentrację - ocenił w podcaście RN365 ceniony dziennikarz Dieter Rencken.

ZOBACZ WIDEO: Iga Baumgart-Witan porównana do absolutnej legendy lekkiej atletyki. "Skoro tak mówią, to miło"

Z informacji Renckena wynika, że Alfa Romeo szykuje się na odejście mistrza świata F1 z sezonu 2007. Zespół ma już kandydata da jego zastąpienia. Niestety, nie jest to Robert Kubica. - Słyszałem w padoku dość wyraźnie, że następcą Kimiego może być Valtteri Bottas - zdradził dziennikarz.

- Wiem, że to może brzmieć mało wiarygodnie, ale są pewne przesłanki przemawiające za tym transferem. Bottas ma dobrą prezencję, a Alfa Romeo będzie kontynuować współpracę z Sauberem i potrzebuje ambasadora dla swoich samochodów. Valtteri nadaje się do tej roli - dodał Rencken.

Dziennikarz RacingNews365.com podkreślił, że dla Raikkonena to odpowiedni moment na pożegnanie z F1. - Musi mocno naciskać, by notować występy na takim poziomie, który kiedyś dla niego był czymś naturalnym. Szczerze wierzę, że to ostatni rok Kimiego w F1 - stwierdził.

Zdaniem Renckena, Raikkonen może z powodzeniem startować w wyścigach długodystansowych albo rajdach. Mało prawdopodobne są natomiast przenosiny do IndyCar, bo wiązałoby się to z rozłąką z bliskimi i częstymi lotami do Stanów Zjednoczonych. - Jego kariera była pod tym względem dość zróżnicowana. Nie ma powodu, dla którego miałby nie odnosić sukcesów w WEC, GT, rajdach czy czymś podobnym - podsumował.

Czytaj także:
Nie żyje jedna z legend F1. "Walczył z chorobą niczym mistrz"
Inwestycja Ferrari warta fortunę gotowa

Komentarze (3)
avatar
swp
8.07.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
kuczera jak zawsze 2 tyg do tylu z informacjami, gdyby zajmowal sie tym czym powinienes a nie pisaniem bzdur to byl bys na czasie 
avatar
Stary Jerry
8.07.2021
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
"Polskich kibiców rozczaruje informacja, że nie jest to Robert Kubica" Nie, nie rozczarowała mnie ta informacja. Przeciwnie, bardzo się cieszę, że ktoś inny niż Kubica będzie kierowcą Alfy 
avatar
yes
8.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"Raikkonen zbliża się do 42. urodzin i ostatnio..." - Kubica jest młodszy, może gdzieś jeszcze przyjdzie jego czas/pora na torach i poza nimi??