F1. Red Bull zadał cios Mercedesowi. Kolejny transfer

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Red Bull swoimi działaniami udowadnia, że w F1 walka trwa nie tylko na torze, ale też poza nim. "Czerwonym bykom" udało się przejąć kolejnego cenionego inżyniera z Mercedesa.

W związku z odejściem Hondy z Formuły 1, Red Bull Racing postanowił rozwijać silniki we własnym zakresie. Dlatego począwszy od roku 2022 w firmie pełną parą działać będzie departament silnikowy. Od kilku miesięcy jest on wzmacniany cenionymi inżynierami - przede wszystkim z konkurencyjnego Mercedesa.

Jak ustalił portal racingnews365.com, do Red Bulla przeniesie się Owen Jones. Brytyjski inżynier do tej pory był szefem inżynierów w Mercedesie.

To właśnie Owen Jones był bliskim współpracownikiem Andy'ego Cowella w Mercedesie. Wspólnie tworzyli oni silnik hybrydowy, który niemiecki zespół wykorzystuje od sezonu 2014. Od lat jest on uważany za najlepszy w Formule 1.

ZOBACZ WIDEO Skład Apatora ma pozwolić na walkę o medale! Co stanie się z Holderami?

W tej chwili nie jest jasne, jaką rolę w Red Bullu będzie pełnił Jones. Odejście swojego pracownika potwierdził już Mercedes. Co ciekawe, inżynier musiał ogłosić decyzję jakiś czas temu, bo obecnie Brytyjczyk znajduje się już na okresie wypowiedzenia i nie pojawia się w fabryce w Brackley.

Departament silnikowy Red Bulla od roku 2022 będzie produkować i montować jednostki napędowe Hondy w bolidach "czerwonych byków". Docelowo firma z Milton Keynes chce w przyszłości opracować własną maszynę. Będzie to możliwe przy okazji kolejnej zmiany przepisów. Nowe silniki mają się pojawić w F1 w sezonie 2025 albo 2026. Decyzję w tej sprawie musi podjąć FIA.

Czytaj także:
Lewis Hamilton traktowany jak król
Morderstwo Nathalie Maillet. Na jaw wychodzą nowe fakty

Źródło artykułu: