F1. George Russell zawstydził rywali. Nie miał nic do stracenia

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell

George Russell był o krok od zwycięstwa w kwalifikacjach F1 do GP Belgii. Kierowca Williamsa ostatecznie zajął drugie miejsce, co jest ogromnym sukcesem dla jego ekipy. - Nawet nie wiem, co powiedzieć - stwierdził Russell po czasówce.

W tym artykule dowiesz się o:

Meteorolodzy zapowiadali, że GP Belgii rozgrywane będzie w strugach deszczu. Williams uwierzył synoptykom i ustawił bolidy swoich kierowców na takie warunki. Zespół z Grove nie bał się przy tym ryzyka. Już na początku Q1, gdy inni wyjeżdżali na tor na oponach w pełni deszczowych, George Russell i Nicholas Latifi korzystali z przejściówek.

Ryzyko się opłaciło, bo Russell przedarł się do Q3 i dość niespodziewanie włączył się do walki o pole position. Gdy Brytyjczyk pokonał Lewisa Hamiltona o 0,013 s, wydawało się, że wygra kwalifikacje do GP Belgii. Ostatecznie jego wynik poprawił jednak Max Verstappen.

- Szczerze mówiąc, nawet nie wiem, co powiedzieć. Wykonaliśmy dobrą robotę już w momencie wyjścia z Q1, biorąc pod uwagę w jakiej formie byliśmy w piątek. Tymczasem jesteśmy w pierwszym rzędzie - powiedział w Sky Sports kierowca Williamsa.

- Chłopcy z zespołu wykonali niesamowitą robotę. Zawsze wyjeżdżaliśmy na tor we właściwym czasie, z właściwymi oponami. Do tego bolid spisywał się świetnie i miałem do niego pełne zaufanie. Jestem też dość pewny swego przed niedzielnym wyścigiem - dodał Russell.

Dla Williamsa to kontynuacja dobrej passy. Przed przerwą wakacyjną zespół zdobył 10 punktów w GP Węgier, które również było rozgrywane w loteryjnych warunkach. Świetne tempo Russella sprawiło, że po raz pierwszy od roku 2017 brytyjska ekipa cieszy się z pierwszego rzędu startowego.

- Miałem to szczęście, że nie miałem nic do stracenia. Byliśmy w Q3, co dla nas nie jest normą. Po prostu musieliśmy zaryzykować. Uruchomiliśmy silnik w maksymalnym trybie pracy na ostatnim okrążeniu i stwierdziliśmy, że co ma być, to będzie. Jednak punkty zdobywa się w niedzielę i muszę o nie powalczyć - podsumował Russell.

Czytaj także:
Fatalny karambol na torze w Belgii. Można mówić o cudzie
Zespół Roberta Kubicy wydał oświadczenie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

Komentarze (1)
avatar
Dux
28.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jeśli jutro nie będzie padać to myślę że Russell straci sporo pozycji. Nie ma co się oszukiwać ale Williams nie jest żadna konkurencją dla topowych zespołów. Ustawili się na maks deszcz stąd te Czytaj całość