Transferowe domino ruszyło. Kolejne dwa kontrakty w F1

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Pierre Gasly
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Pierre Gasly

W poniedziałek Alfa Romeo ogłosiła transfer Valtteriego Bottasa, a we wtorek decyzję odnośnie składu na sezon 2022 przedstawiło Alpha Tauri. W przypadku zespołu z Faenzy trudno mówić o niespodziankach.

Od jakiegoś czasu było pewne, że Alpha Tauri w sezonie 2022 nadal reprezentować będą Pierre Gasly oraz Yuki Tsunoda. Francuz ma rewelacyjną kampanię i momentami ociera się o podium, choć nie dysponuje konkurencyjnym bolidem. Mimo to, Gasly nie został awansowany do głównego zespołu Red Bull Racing i kolejny rok będzie musiał spędzić w siostrzanej ekipie "czerwonych byków".

Tsunoda to z kolei tegoroczny debiutant w Formule 1. Japończyk zawodzi oczekiwania i często rozbija bolidy, ale z pomocą przyszła mu narodowość. Honda dostarcza bowiem silniki obu zespołom należącym do Red Bull. Dlatego 21-latek w sezonie 2022 dostanie kolejną szansę w F1.

- Rozwój Pierre'a na przestrzeni lat był imponujący. W trakcie startów w naszej ekipie zdołał trzykrotnie stanąć na podium F1. Jestem przekonany, że będzie ich więcej. Dlatego cieszymy się na myśl o współpracy w kolejnym sezonie. On też wykorzystuje swoje doświadczenie, aby pomóc Yukiemu w jego rozwoju - przekazał Franz Tost, szef Alpha Tauri.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetna forma żony Kota. A zaledwie kilka miesięcy temu urodziła dziecko

- W tym roku przekonaliśmy się, że pozytywne relacje między nimi, oparte na konkurencyjności na torze i przyjaźni poza nim, miały dobry wpływ na zespół. Yuki jest debiutantem, który codziennie się uczy, a informacje zwrotne od inżynierów pokazują, że wchłania wszystkie wiadomości i poprawia się. Jest dopiero na początku swojej podróży, więc dobrze, że może kontynuować to, co razem zaczęliśmy - dodał szef Alpha Tauri.

Alpha Tauri obecnie zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. Włoski zespół ma w swoim dorobku 84 punkty, ale znaczący udział w tej zdobyczy ma Gasly. Na koncie młodego Francuza znajduje się 66 "oczek".

Sezon 2022 będzie dla Gasly'ego i Tsunodą decydujący. Jeśli Francuz nadal będzie notować świetne wyniki, a nie otrzyma awansu do głównego zespołu Red Bulla, to najpewniej będzie szukał realizacji celów poza rodziną "czerwonych byków". Natomiast Japończykowi, w razie braku poprawy tempa, nie pomoże nawet wsparcie finansowe Hondy.

Czytaj także:
Robert Kubica odzyskał radość ze ścigania
Chwile grozy Roberta Kubicy. "Wypchnął mnie z toru!"

Komentarze (0)