Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

"Dramatyzuje". Lewis Hamilton znów pod ostrzałem

Lewis Hamilton po wypadku w GP Włoch narzekał na swój stan zdrowia i zapewniał, że jego szyją musi się zająć specjalista. Następnego dnia poleciał jednak na pokaz mody do Nowego Jorku. Zachowanie mistrza F1 zostało poddane krytyce.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lewis Hamilton po wypadku Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton po wypadku
Od wypadku w GP Włoch minęło nieco ponad tydzień, ale to nie oznacza, że zajście między Maxem Verstappenem a Lewisem Hamiltonem przestało wywoływać emocje w padoku Formuły 1. Zaraz po incydencie kierowca Mercedesa, który został trafiony w głowę kołem z bolidu rywala, mówił o sporym bólu szyi i zapowiadał, że przed kolejnym wyścigiem F1 będzie musiał odwiedzić specjalistę.

Jednak rzekoma kontuzja nie przeszkodziła 36-latkowi, by ledwie kilkanaście godzin później udać się do USA i błyszczeć na czerwonym dywanie podczas pokazów mody. Hamilton, znany ze swojej pasji do modelingu i projektowania ubrań, wziął udział w kilku wydarzeniach.

Uwagę na to zwrócił Ralf Schumacher. - Myślę, że Lewis za bardzo dramatyzował i dramatyzuje, skoro zaraz po wypadku był w stanie lecieć do USA i wziąć udział w pokazie - powiedział w Sport1 młodszy z braci Schumacherów, komentując pojawienie się Brytyjczyka na Met Gala.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: siatkarze grają nie tylko w Europie! Co za akcja

Niemcowi nie podoba się też sposób, w jaki Mercedes broni swojej gwiazdy. - Jeśli pojawia się jakakolwiek krytyka Lewisa, to od razu wychodzi Toto Wolff i mówi "ależ tak nie wolno mówić o siedmiokrotnym mistrzu świata F1". To przesada - dodał Schumacher.

46-latek podkreślił, że Hamilton na pewno dodaje kolorytu Formule 1 i dzięki niemu królowa motorsportu dociera do nowych środowisk, ale nie można przesadzać z gloryfikacją Brytyjczyka. - Po GP Włoch on i zespół za bardzo dramatyzowali - stwierdził.

Ralf Schumacher nie jest odosobniony w swoich opiniach. Podobnie na sprawę patrzy Helmut Marko. Doradca Red Bull Racing już kilka dni temu oskarżył aktualnego mistrza świata F1 o aktorstwo. - Verstappen już wysiadł z bolidu, podczas gdy Hamilton nadal próbował wydostać się z pułapki żwirowej. Samochód medyczny to zauważył i pojechał dalej. A teraz nagle Mercedes twierdzi, że biedny Lewis doznał kontuzji - mówił Austriak w jednym z wywiadów.

Czytaj także:
Chińczycy oferują 30 mln dolarów Alfie Romeo?
Ależ słowa o Robercie Kubicy! "Jestem szczęściarzem"

Kto zostanie w tym roku mistrzem świata F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (4)
  • rafał77 Zgłoś komentarz
    Jedna wielka pokazówka w wydaniu mistrza błędów i wymówek i tyle w temacie.
    • waldzior Zgłoś komentarz
      Do specjalisty powinien się zgłosić ale z głową
      • DragonEnterQt Zgłoś komentarz
        Zdaje sobie z tego sprawę, że jest cienki. Gdy już przegra majstra, to pod koniec sezonu będzie zwalał winę na bolący kark po kolizji we Włoszech. Marny z niego aktorzyna, a jeszcze
        Czytaj całość
        słabszy kierowca.
        Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
        ×
        Sport na ×