Głośny transfer w F1 stał się faktem. Aston Martin się zbroi

Aston Martin chce wkrótce być najlepszym zespołem F1. Lawrence Stroll wie, że aby tego dokonać, potrzebuje wzmocnień. We wtorkowe popołudnie kanadyjski miliarder pochwalił się nowym transferem.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Martin Whitmarsh Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Martin Whitmarsh
Lawrence Stroll ma jeden cel - chce wraz z Aston Martinem odnieść sukces w Formule 1. Kanadyjski miliarder pompuje pieniądze w ekipę F1 z Silverstone od drugiej połowy 2018 roku, gdy nazywała się ona jeszcze Racing Point. Obecnie trwa budowa nowej fabryki, na przestrzeni ostatnich miesięcy zatrudniono też kilku cenionych inżynierów - m.in. z Alfy Romeo i Red Bull Racing. Na tym jednak nie koniec.

Niedawno po padoku F1 rozniosła się plotka o zainteresowaniu Aston Martina osobą Roberta Kubicy. Nie wiadomo, czy Polak skusi się na transfer do brytyjskiego zespołu, gdzie mógłby pełnić rolę rezerwowego, ale we wtorek Brytyjczycy pochwalili się inną nowiną.

Nowym dyrektorem generalnym Aston Martina został Martin Whitmarsh. To człowiek niezwykle doświadczony w F1, który ma w swoim CV 25 lat pracy dla McLarena - i to na różnych szczeblach. W sezonach 2008-2014 to właśnie Whitmarsh jako dyrektor generalny i szef ekipy F1 przyczyniał się do sukcesów stajni z Woking.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz

Za czasów rządów Whitmarsha zespół z Woking wygrał ponad 100 wyścigów F1, świętował też tytuł mistrzowski z Lewisem Hamiltonem w sezonie 2008. Udało mu się też zdywersyfikować działalność biznesową McLarena poprzez uruchomienie spółek McLaren Automotive i McLaren Applied Technologies.

Podobne wyzwanie Whitmarsh ma zrealizować w Aston Martinie, bo jako dyrektor generalny spółki Aston Martin Performance Technologies ma rozwinąć sieć spółek zależnych, które będą czerpać profity z ekipy F1. - Znałem i podziwiałem Lawrence'a Strolla od lat. Zawsze byłem pod ogromnym wrażeniem jego niesamowitej sprawności biznesowej i niewyczerpanej ambicji - powiedział Whitmarsh.

- Zawsze też podziwiałem ekipę z Silverstone, która zawsze osiągała wyniki ponad stan. Teraz ma ona zasoby, by zaatakować czołówkę F1 jeszcze mocniej. Lawrence chce, aby Aston Martin zdobył tytuł mistrzowski. To jest jasne i proste. Nie dołączyłbym do niego w tym przedsięwzięciu, gdybym nie był całkowicie przekonany, że to osiągalny cel. Wiem, czego trzeba, aby wygrywać w F1 - dodał Brytyjczyk.

Kierowcami Aston Martina w sezonie 2022 nadal będą Sebastian Vettel i Lance Stroll.

Czytaj także:
Chińczycy oferują 30 mln dolarów Alfie Romeo?
Ależ słowa o Robercie Kubicy! "Jestem szczęściarzem"

Czy Aston Martin stanie się nową potęgą Formuły 1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×