Sensacyjne wieści ws. Alfa Romeo!

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Robert Kubica

Podczas gdy padok F1 plotkuje na temat sprzedaży Alfy Romeo, pojawiają się nowe głosy, że Michael Andretti już nabył zespół z Hinwil. Co to oznacza dla przyszłości ekipy w F1?

Od kilku tygodni trwają spekulacje na temat inwestycji Michaela Andrettiego w Saubera, czyli właściciela zespołu Alfa Romeo. Przy okazji GP USA były kierowca Formuły 1 ma prowadzić kluczowe rozmowy z akcjonariuszami Saubera. Tymczasem Ralf Schumacher przekazał w niemieckim Sky, że stajnia z Hinwil już została sprzedana.

- Nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone, ale 80 proc. Saubera już zostało sprzedane Andrettiemu. Rodzina Rausingów nie jest już głównym udziałowcem Saubera, chociaż sam Finn Rausing zachował 20 proc. akcji - powiedział młodszy z braci Schumacherów.

To właśnie rodzina Rausingów ze Skandynawii, do której należy m.in. gigant Tetra Pak, uratowała przed kilkoma laty Saubera przed bankructwem. W zamian miejsce w F1 otrzymał Marcus Ericsson, ale Szwed wypadł ze stawki, stąd też ostatnimi czasy ich chęć inwestowania w królową motorsportu zmalała.

Andretti posiada już zespoły m.in. w Formule E i IndyCar, gdzie odnosi sukcesy. Dlatego przejęcie Alfy Romeo może oznaczać nadejście lepszych czasów dla szwajcarskiego zespołu. - On bardzo poważnie podchodzi do F1 - stwierdził Zak Brown, który zarządza McLarenem i bardzo dobrze zna Michaela Andrettiego.

Co ciekawe, Brown ma znajdować się wśród udziałowców, którzy zainwestowali w fundusz Andretti Acquisition Corp. Za jego sprawą były kierowca F1 zebrał środki na zakup zespołu. Szacuje się, że Amerykanin w ten sposób zgromadził nawet 250 mln dolarów, podczas gdy cała transakcja ma wynieść ok. 350-400 mln dolarów.

- Nie sądzę, abym był odpowiednią osobą do komentowania sytuacji Michaela. On poważnie podchodzi do tego tematu. Gdyby nazwisko Andretti znów pojawiło się w F1, gdyby znów pojawił się w niej sam Michael, to byłaby świetna wiadomość dla sportu. Zobaczymy, co się stanie - dodał Brown.

Zmiana właściciela Alfy Romeo może wpłynąć na decyzję zespołu, co do składu na sezon 2022. Szwajcarzy nadal nie potwierdzili nazwiska drugiego kierowcy. W grze są m.in. Guanyu Zhou i Theo Pourchaire, ale nowy inwestor może próbować załatwić miejsce w F1 kierowcy z USA - Coltonowi Hercie. Większych szans na powrót do stawki nie ma Robert Kubica.

Czytaj także:
Kolega Roberta Kubicy narzeka na sytuację w F1. "Nie jest łatwo"
Robert Kubica jest świadom sytuacji. To koniec?!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego

Źródło artykułu: