"Szok". Nikt nie zakładał porażki Red Bulla

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

- Jestem zszokowany tak samo jak wszyscy - powiedział Lewis Hamilton po kwalifikacjach do GP Meksyku. W nich dość niespodziewanie Mercedes znalazł patent na Red Bulla. To może być kluczowy wyścig w kontekście walki o tytuł w F1.

Red Bull Racing w przeszłości dominował na torze w Mexico City, a w treningach przed GP Meksyku potwierdzał dobrą formę. Dlatego oczekiwano, że Max Verstappen i Sergio Perez mogą pokusić się o pierwszy rząd startowy w niedzielnym wyścigu Formuły 1. Stało się jednak inaczej.

Dość niespodziewanie w kwalifikacjach prym wiódł Mercedes, a pierwsze dwie pozycje wywalczyli Valtteri Bottas i Lewis Hamilton. - Nie mam pojęcia, jak to się stało. Na pewnym etapie Red Bull miał 0,6 s przewagi nad nami. Cokolwiek się wydarzyło, w kwalifikacjach to my mieliśmy lepsze tempo - przyznał w Sky Sports Hamilton.

- Jestem tak samo zszokowany jak wszyscy wokół. Jednak bierzemy to, co dał nam los - dodał kierowca Mercedesa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany

Taki rezultat jest spełnieniem marzeń dla Brytyjczyka, który obecnie traci do Verstappena 12 punktów w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata F1. Hamilton po kwalifikacjach chwał też Bottasa za to, że ten wykonał "niesamowitą robotę".

- Jestem bardzo dumny z Valtteriego. W ostatnich wyścigach jest rewelacyjny. To bardzo ważne wsparcie dla zespołu. Ten wynik cieszy, bo Mercedes wykonał ostatnio ogrom pracy. Nie sądziliśmy, że będziemy mieć takie tempo. Pierwszy rząd startowy to coś wspaniałego - podsumował Hamilton.

Chociaż aktualny mistrz świata F1 przyznał, że wolałby znajdować się na pole position, to dodał, że "Bottas spisał się lepiej i na to zasłużył". Nie ulega jednak wątpliwości, że jeśli w wyścigu Mercedes będzie znajdował się na dwóch czołowych pozycjach, to zamieni swoich kierowców pozycjami, aby Hamilton mógł zgarnąć więcej punktów do klasyfikacji mistrzostw.

Czytaj także:
Sensacja w kwalifikacjach do GP Meksyku
Robert Kubica uchylił rąbka tajemnicy

Źródło artykułu: