Robert Kubica spędził ostatnie dwa tygodnie w Bahrajnie, by wspomóc duńskie High Class Racing w ostatnich rundach WEC sezonu 2021. Równocześnie Polak w ten sposób szykuje się do przyszłorocznego programu wyścigowego, bo nie jest tajemnicą, że w związku z brakiem większych szans na jazdę w Formule 1, spogląda on w kierunku rywalizacji długodystansowej.
- Muszę zobaczyć, co będę robił w przyszłym roku i jakie będę miał plany - powiedział "Motorsport Week" polski kierowca, pytany o plany na przyszłość.
Kubica związał się z High Class Racing już na początku 2021 roku, gdy reprezentował tę ekipę w kultowym wyścigu Daytona 24h. Czy możliwy jest powrót Polaka do Stanów Zjednoczonych za kilka miesięcy? - Daytona 24h to dobra opcja w sytuacji, gdybym miał brać udział w wyścigach długodystansowych na stałe - stwierdził Polak.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego widoku zupełnie się nie spodziewała. "Co one robią?"
- Daytona 24h to dobra okazja do zdobywania doświadczenia, nawet jeśli ta zeszłoroczna skończyła się dla mnie bardzo szybko. Czy tam się pojawię? To zależy od mojego programu, jaki ostatecznie wybiorę. Poczekajmy i zobaczymy - dodał Kubica.
36-latek w tym sezonie zdobył pierwsze doświadczenia z samochodami kategorii LMP2 w wyścigach długodystansowych. Jakie są jego wnioski? - Różnice względem F1 są bardzo duże. Przejście z samochodu LMP2 do bolidu F1 jest skomplikowane. Z jakiegoś powodu sprawiało mi to problemy w momentach, gdy dostawałem szansę w F1 - zdradził kierowca z Polski.
- W zeszłym roku łączyłem F1 z DTM i było mi łatwiej przesiadać się między samochodami. Od początku sezonu 2021, ilekroć przeskakiwałem z fotela na fotel, to nie miałem pewności siebie i dobrego wyczucia bolidu. Jest kilka powodów takiego stanu rzeczy i nie da się tego jednoznacznie porównać - podsumował Kubica.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Robert Kubica w sezonie 2022 w wyścigach długodystansowych WEC miałby się związać z WRT. Polak reprezentował belgijską załogę w tym roku w European Le Mans Series, gdzie wywalczył z nią tytuł mistrzowski. Awans do WEC miałby być kolejnym krokiem w karierze kierowcy z Krakowa.
Czytaj także:
Kierowca Alfy Romeo ma dość czekania
Kary dla kierowców przed GP Meksyku. Zły sygnał dla Mercedesa