Audi przejmuje McLarena? Transakcja, która może wstrząsnąć F1

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo

Audi jest bliskie przejęcia McLarena - twierdzą brytyjskie media. Niemcy mieliby przejąć działy odpowiedzialne m.in. za motoryzację i zespół F1. Ułatwiłoby to wejście Audi do królowej motorsportu, o czym mówi się od pewnego czasu.

W tym artykule dowiesz się o:

Audi, które należy do koncernu Volkswagen, od pewnego czasu bada możliwość wejścia do Formuły 1. Część mediów jest wręcz przekonana, że od roku 2026 niemiecka firma zacznie produkować silniki dla ekip F1. Razem z nią do królowej motorsportu miałaby wkroczyć inna marka z portfolio Volkswagena - Porsche.

Jednak jak donoszą brytyjskie media, Audi może lada moment stać się właścicielem McLarena. "Autocar" poinformował nawet, że transakcja już została zrealizowana. Zaprzecza jednak temu kilka źródeł - twierdzi planetf1.com.

Audi miałoby przejąć część departamentów McLarena - m.in. ten odpowiedzialny za produkcję samochodów sportowych, jak i ekipę F1. Byłaby to tym samym kolejna prestiżowa marka w portfolio firmy. Już wcześniej Audi objęło bowiem nadzór nad Lamborghini, legendarnym producentem aut z Włoch.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Marcin Najman nie przestaje zadziwiać! Zobacz, co tym razem

Jak zauważa planetf1.com, gdyby Audi stało się właścicielem McLarena, to nie musiałoby współpracować z innymi zespołami F1. Do tej pory mówiło się, że Niemcy są gotowi dostarczać silniki takim ekipom jak Red Bull Racing, Williams czy właśnie McLaren.

Nie wiadomo jednak, czy ekipa z Woking nadal startowałaby pod szyldem McLaren, czy też doszłoby do rebrandingu i zmiany nazwy na Audi.

McLaren przeżywa spore kłopoty finansowe od pewnego czasu, a kryzys w firmie z Woking pogłębił się wskutek nadejścia pandemii koronawirusa. Brytyjczyków uratowała pożyczka z Narodowego Banku Bahrajnu, która została udzielona na preferencyjnych warunkach, bo akcjonariuszami McLarena są szejkowie z Bahrajnu.

Następnie część akcji odsprzedano funduszowi MSP Sports Capital. Dodatkowo Brytyjczycy sprzedali, po czym wyleasingowali swoją siedzibę w Woking. To wszystko dało McLarenowi setki milionów funtów, które pozwoliły producentowi uniknąć bankructwa.

Czytaj także:
Red Bull ma oko na Mercedesa. W F1 robi się coraz goręcej
Robert Kubica nie dostał szansy. "Alfa Romeo dokonała właściwego wyboru"

Źródło artykułu: