Szef Red Bulla nie wytrzymał. Musiał przeprosić za swoje słowa

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Christian Horner
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Christian Horner

Christian Horner w ostrych słowach skomentował postawę jednego z funkcyjnych na torze, który przyczynił się do kary dla Maxa Verstappena w GP Kataru. Szef Red Bulla za swoją postawę został wezwany na dywanik sędziów.

Christian Horner został wezwany do pokoju sędziowskiego po GP Kataru, po tym jak oskarżono go o złamanie Międzynarodowego Kodeksu Sportowego i szkodzenie reputacji FIA oraz osób funkcyjnych. Brytyjczyk znalazł się w opałach, po tym jak w Sky Sports dość ostro skomentował postawę jednego z funkcyjnych w kwalifikacjach do GP Kataru.

Szef Red Bull Racing komentował zajście z końcówki kwalifikacji, gdy funkcyjny wymachiwał podwójnymi żółtymi flagami w momencie przejazdu Maxa Verstappena. Holender je zignorował i otrzymał karę przesunięcia o pięć pozycji na starcie wyścigu.

Horner podczas rozmowy z sędziami przeprosił za skrytykowanie funkcyjnego w telewizyjnej rozmowie. - Myślę, że pojawiły się pewne komentarze podczas naszej wcześniejszej rozmowy, gdy pytano mnie o sędziów i funkcyjnych... Sądzę, że wykonują wspaniałą pracę - powiedział szef Red Bulla w Sky Sports, już po tym jak odbył rozmowę z sędziami.

ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!

- Funkcyjni pojawiają się na torach za darmo i wykonują świetną robotę. Moje słowa wynikały z frustracji. Nie z decyzji funkcyjnych, a bardziej okoliczności. Przepraszam, jeśli ktoś został dotknięty moją wypowiedzią. Nadal jest to frustrujące, że dopadła nas taka sytuacja - dodał Horner.

Verstappen z powodu kary spadł na starcie do GP Kataru z drugiego na siódme miejsce. W wyścigu kierowca Red Bulla był jednak w stanie dość szybko odzyskać stracony dystans. W efekcie utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej Formuły 1, ale jego przewaga nad Lewisem Hamiltonem stopniała do 8 punktów.

- Rozmawiałem z FIA. Przeprosiłem, bo jeśli kogoś uraziłem, to nie było moją intencją. Moja frustracja nie dotyczyła konkretnego funkcyjnego. To była sytuacja, gdy jeden bolid przejechał w momencie, gdy nie było żółtych flag. Inny dostał pojedyncze żółte flagi, ten Verstappena - podwójne. Była tam pewna niespójność - wyjaśnił szef Red Bulla.

Horner w ramach pokuty zaproponował, że pojawi się na międzynarodowym szkoleniu stewardów i osób funkcyjnych, które zaplanowano na luty 2022 roku. FIA przyjęła tę propozycję.

Czytaj także:
Dramat Polaka. Trzy sekundy zadecydowały o tytule!
8 punktów i dwa wyścigi do końca

Źródło artykułu: