Lewis Hamilton ma jeden cel. "Tak wychował mnie tata"

- Chcę być najczyściej jeżdżącym kierowcą w historii F1 - mówi Lewis Hamilton, niejako stawiając się w kontrze do Maxa Verstappena. Słowa Brytyjczyka dodają pikanterii tegorocznej walce o tytuł mistrza świata F1.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lewis Hamilton i Max Verstappen Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton i Max Verstappen
Lewis Hamilton i Max Verstappen toczą zacięty bój o tytuł mistrza świata Formuły 1. Na dwa wyścigi przed końcem sezonu w lepszej sytuacji znajduje się Holender, który ma 8 punktów przewagi. Jednak to Brytyjczyk wygrał dwie ostatnie rundy F1 i wydaje się, że Mercedes zyskał przewagę prędkości nad Red Bull Racing.

Oczy kibiców są skupione na pojedynku Hamilton-Verstappen, bo dawno w F1 nie mieliśmy tak ostrej walki o tytuł. Obaj kierowcy w tym roku już kilkukrotnie mierzyli się w bezpośrednim starciu na torze, co zakończyło się groźnymi kraksami na Silverstone i Monzie.

Przy okazji GP Sao Paulo to Verstappen wywiózł Hamiltona poza tor, co wywołało kolejne komentarze. Po ostatnich wydarzeniach na zaskakujący komentarz zdecydował się 36-latek, który zapowiedział, że chce być "najczyściej jeżdżącym kierowcą w F1".

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica o swojej przyszłości. "W grę wchodzą 2-3 czołowe zespoły"

- Tak wychowywał mnie mój tata. Powiedział mi, żebym zawsze przemawiał na torze. Jako dziecko byłem prześladowany w szkole, jak i w świecie wyścigów. Zawsze chcieliśmy pokonać rywali we właściwy sposób, a nie poprzez kolizję czy awarię samochodu - powiedział Hamilton, cytowany przez motorsport.com.

- Gdy wygrywasz w taki sposób, to rywale nie mogą zaprzeczyć, że jesteś lepszy. Jeśli masz kolizję, to zawsze można powiedzieć "to jedyna taktyka, jaką umie zastosować". Dlatego chcę być najczyściej jeżdżącym kierowcą w F1. Tak, by poprzez prędkość, ciężką pracę i determinację nie dało się zaprzeczyć temu, co osiągnąłem - dodał aktualny mistrz świata F1.

Chociaż Hamilton nie powiedział tego wprost, jego słowa wprost kontrastują z postawą Verstappena, który nie boi się ostrej walki na torze. W przeszłości kierowca Red Bulla był za to wielokrotnie karany przez sędziów. - Przy takim kierowcy musisz być bardzo, bardzo ostrożny - zauważył Brytyjczyk.

- Zamiast dawać komuś korzyści wynikające z twojej niepewności, musisz wiedzieć, co może się wydarzyć. Musisz być gotowy, aby uniknąć kolizji. Nawet jeśli oznacza to jazdę poboczem. W końcu najważniejsze jest to, by w wyścigu zdobyć jakiekolwiek punkty. Jeśli będziesz uparty i wdasz się w taki pojedynek, to możesz się rozbić i nie zobaczyć w ogóle punktów - dodał Hamilton.

Czytaj także:
Robert Kubica traci na znaczeniu? Te liczby mówią wszystko
Totalny reset w Alfie Romeo. Czy to zaszkodzi zespołowi?

Czy Lewis Hamilton obroni tytuł mistrzowski w 2021 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×