Dlaczego Lewis Hamilton milczy? "Brakuje mu słów"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Mijają dwa tygodnie od momentu, w którym Lewis Hamilton stracił tytuł mistrzowski w F1. Brytyjczyk ani razu nie zabrał głosu na ten temat. Zachowanie gwiazdy zespołu skomentował szef Mercedesa - Toto Wolff.

12 grudnia miało miejsce GP Abu Zabi, które wyłoniło mistrza świata sezonu 2021 w Formule 1. Na ostatnim okrążeniu sukces zapewnił sobie Max Verstappen, który pokonał Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk od tego momentu jest nieaktywny w mediach społecznościowych, nie udzielił też wywiadów. W padoku F1 spekuluje się o możliwym końcu kariery Hamiltona.

Głos zabrał za to Toto Wolff. Szef Mercedesa kilka dni temu, gdy zespół rezygnował z apelacji i dochodzenia tytułu dla Hamiltona w sądzie, nie dawał gwarancji, że 36-latek będzie kontynuował karierę w F1.

Teraz Wolff odniósł się do milczenia Hamiltona. - Wszyscy ulegamy emocjom, a przede wszystkim Lewis. Był mistrzem świata aż do ostatniego okrążenia, aż nagle wszystko zostało mu zabrane w ciągu jednej sekundy. W takich sytuacjach tracisz wiarę we wszystko, bo nie jesteś w stanie zrozumieć tego, co się wydarzyło - powiedział Austriak w rozmowie z "Motorsport Total".

ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat

- Oczywiście, że teraz jest cisza. Lewis milczy, bo jemu też brakuje słów w związku z tym, co się wydarzyło - dodał Wolff.

Szef Mercedesa zdradził, że regularnie rozmawiał z Hamiltonem zaraz po GP Abu Zabi, kiedy to zespół decydował, czy podejmować walkę w sądzie o tytuł dla 36-latka. - Lewis był w biurze ze mną i wszystkimi zaangażowanymi w ten proces. W tym okresie byliśmy w stałym kontakcie - wyjaśnił Wolff.

Mercedes przez kilka dni utrzymywał, że wniesie apelację do trybunału, po tym jak sędziowie odrzucili jego protesty po GP Abu Zabi. Jednak w czwartek (16 grudnia) oficjalnie poinformowano, że ekipa z Brackley wycofuje się z tego pomysłu.

- W środę odbierał tytuł szlachecki, a później wróciliśmy do rozmów na temat tego, co powinniśmy zrobić. Przed otrzymaniem wyróżnienia szlacheckiego powiedziałem mu, że powinien poświęcić te kilka godzin na oddanie hołdu dotychczasowym osiągnięciom, że powinien myśleć o pozytywnych chwilach. Myślę, że to właśnie zrobił - podsumował Wolff.

Czytaj także:
F1 wprowadza obowiązkowe szczepienia?!
To koniec Hamiltona? "On nie wróci"

Źródło artykułu: