Red Bull gotów pokazać nowy bolid. Zrobi to jako pierwszy zespół F1

George Russell przereklamowany? Red Bull kwestionuje jego umiejętności

Dotąd wydawało się, że to Aston Martin jako pierwszy pokaże światu nowy bolid Formuły 1, który za sprawą rewolucji technicznej całkowicie zmieni swoje oblicze. Stajnia z Silverstone zaplanowała premierę modelu AMR22 na 10 lutego. Jednak w czwartek Red Bull Racing poinformował, że jego RB18 ujrzy światło dzienne dobę wcześniej.

Nową maszynę Maxa Verstappena i Sergio Pereza poznamy zatem 9 lutego. "Czerwone byki" nie zapominają przy tym o swoich najwierniejszych kibicach. Za pośrednictwem specjalnej platformy cyfrowej "The Paddock" w prezentacji RB18 będzie mogło wziąć udział 5 tys. kibiców.

Model RB18 ma utrzymać na szczycie F1 ekipę z Milton Keynes, która przed rokiem zdobyła pierwszy tytuł mistrzowski od sezonu 2013. Nowa maszyna nadal będzie napędzana silnikiem Hondy, ale nazwy japońskiego producenta nie zobaczymy już na karoserii. Wynika to z faktu, że Azjaci opuścili F1, a Red Bull nabył prawa intelektualne do opracowanej przez nich jednostki napędowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"

Porozumienie pomiędzy Red Bullem a Hondą sprawia, że tak naprawdę do końca 2025 roku silniki nadal produkowane będą przez zakłady należące do Japończyków. Zamrożenie rozwoju jednostek, które zostało przegłosowane w F1 w ubiegłym sezonie, wpłynie na obniżenie kosztów produkcji.

Obecnie tylko dwa zespoły F1 nie podały daty prezentacji swoich nowych bolidów. Są to Williams oraz Haas.

Nowe bolidy wyjadą na tor po raz pierwszy 23 lutego. Tego dnia rozpoczną się zimowe testy F1 w Barcelonie.

Czytaj także:
Niepełnosprawność, której nie widać. Zakończyła jego karierę
Robert Kubica poznał rywali. Zmierzy się ze słynnym wyścigiem