Lewis Hamilton stał się największym orędownikiem ruchu Black Lives Matter w Formule 1, równocześnie motywując do działań własny zespół. Mercedes nie tylko przez ostatnie dwa sezony korzystał z czarnego malowania, które miało podkreślać walkę z rasizmem, ale też wystartował ze specjalnym programem Accelerate 25. Jego celem jest, aby do końca 2025 roku ponad 25 proc. pracowników firmy pochodziło ze środowisk wykluczonych.
Niemiecki zespół właśnie pochwalił się pierwszymi efektami programu. Już w roku 2021 aż 38 proc. nowych pracowników pochodziło z różnych mniejszości. W efekcie kobiety stanowią 14 proc. załogi Mercedesa, podczas gdy wcześniej było to 12 proc. Ponadto przedstawiciele mniejszości etnicznych to 6 proc. personelu (wcześniej 3 proc.).
Jak wyjaśnił Mercedes, nowo zatrudnieni zostali przyjęci głównie do działów wsparcia biznesowego, a nie w departamentach zajmujących się inżynierią, analizą danych czy projektowaniem. Firma tłumaczy to limitem wydatków, jaki zaczął obowiązywać w F1. Kontrola kosztów wyhamowała bowiem wzrost zatrudnienia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pudzianowski świętował urodziny. Jak? Tego się nie spodziewaliście
Mercedes stara się też zwiększyć świadomość swoich pracowników na temat problemów związanych z różnorodnością. Dlatego prowadzi wewnętrzne programy na ten temat, w tym specjalne warsztaty Accelerate Inclusion.
- W pierwszym roku naszego programu Accelerate 25 poczyniliśmy obiecujące postępy w zakresie tworzenia bardziej zróżnicowanego i zintegrowanego zespołu. Szczegółowa analiza wewnętrzna, a także współpraca z naszymi partnerami sprawiła, że byliśmy w stanie postawić pierwsze kroki na drodze do umożliwienia edukacji na kierunkach ścisłych licznym talentom. Mamy nadzieję, że dołączą one do nas w niedalekiej przyszłości - skomentował Toto Wolff, szef Mercedesa.
- Zwiększa się liczba personelu ze środowisk wykluczonych, co jest dowodem na to, że robimy postępy. Jesteśmy jednak świadomi tego, że to działanie długoterminowe i nie możemy się doczekać kolejnych kroków - dodał Austriak.
Co ciekawe, chociaż Mercedes nadal planuje promować działania mające na celu walkę z rasizmem i nietolerancją, to w sezonie 2022 niemiecki zespół ma powrócić do tradycyjnego, srebrnego malowania bolidów. Model W13 ujrzy światło dzienne podczas prezentacji, którą zaplanowano na 18 lutego.
Czytaj także:
Kolejny bolid F1 zaprezentowany! McLaren zaskoczył malowaniem
Formuła 1 potwierdziła ważne zmiany