Koniec wyścigu jeszcze przed startem. Dramat Japończyka w F1

Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda
Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda

GP Arabii Saudyjskiej okazało się koszmarem dla Yukiego Tsunody. Japończyk z powodu awarii bolidu nie osiągnął mierzonego czasu w kwalifikacjach. Natomiast jeszcze przed wyścigiem kierowca Alpha Tauri zgłosił kolejną usterkę.

Dotychczasowe sesje treningowe Formuły 1 pokazują, że Alpha Tauri zbudowało szybki bolid na sezon 2022. Jest tylko jeden problem. Okazał się on niezwykle awaryjny. W Bahrajnie doszło do pożaru w maszynie Pierre'a Gasly'ego, natomiast w Arabii Saudyjskiej awarie zaczęły trapić Yukiego Tsunodę.

Japończyk zgłosił problem z bolidem już na początku sobotniej sesji kwalifikacyjnej F1 do GP Arabii Saudyjskiej. Ostatecznie 21-latek w ogóle nie pokonał mierzonego okrążenia i miał w niedzielę wystartować z ostatniej pozycji. Tyle że reprezentanta stajni z Faenzy ponownie dopadły kłopoty techniczne.

Tsunoda opuścił aleję serwisową, ale na okrążeniu wyjazdowym nagle zgłosił problem z silnikiem. W pewnym momencie bolid Alpha Tauri zatrzymał się w miejscu. Kierowca z Azji musiał opuścić kokpit, a chwilę później jego zespół przekazał, że w GP Arabii Saudyjskiego nie zobaczymy go w akcji.

ZOBACZ WIDEO: Co zrobił Janikowski?! Zobacz nagranie ze szczegółami

"Zespół obecnie bada przyczynę zatrzymania samochodu na torze" - przekazało w krótkim komunikacie Alpha Tauri.

W tej sytuacji jedynym kierowcą Alpha Tauri w GP Arabii Saudyjskiej będzie Gasly. Francuz ustawi się na dziewiątym polu startowym.

Czytaj także:
Fatalny wypadek Micka Schumachera. Bolid rozpadł się na kawałki
Koszmar Lewisa Hamiltona. Tak fatalnie nie było od lat

Komentarze (0)