Fernando Alonso powrócił do Formuły 1 w roku 2021, by walczyć o czołowe lokaty. Hiszpan od początku wiedział, że nie stanie się to natychmiast, bo rewolucja w przepisach F1 została opóźniona o jeden sezon z powodu pandemii koronawirusa. Za nami dwa wyścigi nowej kampanii i widać, że Alpine nadal nie dysponuje bolidem, który pozwoliłby Alonso marzyć o zwycięstwach.
Dlatego w padoku F1 wielu ekspertów zastanawia się, jaka będzie przyszłość Alonso. Kierowca z Oviedo w tym roku skończy 41 lat i jest najstarszym zawodnikiem w stawce. Alpine w swoich szeregach ma ogromny talent w postaci Oscara Piastriego. Jeśli młody Australijczyk nie otrzyma szansy w sezonie 2023, może poszukać szczęścia w innym otoczeniu.
Alonso nie zamierza jednak kończyć kariery. - Mam nadzieję, że przełom w wynikach Alpine nastąpi jak najszybciej, bo nie będę jeździł wiecznie - powiedział dwukrotny mistrz świata F1 w rozmowie z DAZN.
ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewała. Problemy Igi Świątek
- Wszyscy pracujemy w 100 proc., więc zobaczymy, ile czasu nam to zajmie. Nie wiemy, czy zwycięstwa nadejdą za dwa, trzy, pięć czy siedem lat. Oby doszło do nich jak najszybciej - dodał Alonso.
Zdaniem Hiszpana, ekipa z Enstone może nawet zacząć walczyć o zwycięstwa w sezonie 2022. - Na razie jest za wcześnie, by ocenić nasz potencjał. Potrzebujemy na to czterech albo pięciu wyścigów - stwierdził.
- Jeśli popatrzymy na osiągi Alpine, to jesteśmy z nich zadowoleni. Zdobyliśmy trochę punktów, wszystko jest w naszych rękach, zanotowaliśmy progres za sprawą nowych przepisów. Renault (właściciel Alpine - dop. aut.) nieco męczyło się przez kilka lat. Nadszedł moment, by to zmienić. Możemy marzyć o wielkich rzeczach - zapewnił Hiszpan.
To wszystko sprawia, że Alonso planuje kontynuowanie jazdy w F1 w sezonie 2023. - Wciąż mam wiele do zaoferowania. Bardzo mi się podoba F1 w tej chwili. Lubię wyścigi, ale Formuła 1 to też wiele innych aktywności poza torem. Myślę, że jeszcze przez dwa, trzy lata będziecie mnie tu widywać. Nigdy nie czułem, że bycie trochę starszym niż reszta jest wadą - podsumował Alonso.
Drugim kierowcą Alpine jest Esteban Ocon. Francuz posiada ważny kontrakt do końca sezonu 2024.
Czytaj także:
Pieniądze czy bezpieczeństwo? Kierowcy stawiają F1 pod ścianą
Mocne słowa Lewisa Hamiltona. Miał zachęcać kierowców do bojkotu