Dziwny komunikat Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk tłumaczy się ze swoich słów
- Postawiliście mnie w trudnej pozycji - powiedział Lewis Hamilton przez radio w końcówce GP Australii i mogło się wydawać, że Brytyjczyk ma pretensje do Mercedesa o ukończenie wyścigu za plecami zespołowego kolegi. Prawda jest jednak nieco inna.
Jako że George Russell odbył pit-stop podczas neutralizacji, to zyskał w ten sposób sporo sekund i wyprzedził zespołowego kolegę. Po awarii Maxa Verstappena, to właśnie młodszy z Brytyjczyków znalazł się na podium GP Australii.
- Postawiliście mnie w trudnej pozycji - powiedział Hamilton w końcówce wyścigu i można było odnieść wrażenie, że Brytyjczyk ma pretensje do zespołu o to, że stracił podium wskutek takiej strategii Mercedesa. Okazuje się jednak, że komunikat radiowy nie miał związku z pit-stopami.
ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie- Nie mogłem walczyć o wyższą lokatę, bo bolid się przegrzewał. Dlatego musiałem odpuścić - wyjaśnił Hamilton swoje słowa przed kamerami Sky Sports.
Brytyjczyk był jednak w stanie docenić wynik osiągnięty przez zespół. - George na podium, ja czwarty, to niesamowity rezultat. To coś pozytywnego, bo w piątek mieliśmy 1,2 s straty na okrążeniu i nie zanosiło się na coś spektakularnego. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty w nocy. Zakwalifikowaliśmy się w trzecim rzędzie, zanotowaliśmy świetny start - wyjaśnił siedmiokrotny mistrz świata F1.
- Zaraz po starcie byłem trzeci i to było niesamowite uczucie, że jesteśmy w stanie walczyć o podium. Nie mogliśmy jednak utrzymać tempa Red Bulla. Nie poprawiliśmy bolidu w ostatnich wyścigach, ale zdobyliśmy w nich maksymalną liczbę punktów, jaką tylko mogliśmy. We wcześniejszym Grand Prix zawiodłem zespół i nie zdobyłem punktów, ale opuszczanie Australii z takim wynikiem to coś świetnego - dodał Hamilton.
Lewis Hamilton w trzech tegorocznych wyścigach zgromadził 28 punktów, co daje mu piątą pozycję w mistrzostwach F1. Do prowadzącego Charlesa Leclerca traci 43 "oczka".
Czytaj także:
"Co stanie się z tymi pieniędzmi?". Vettel nie dowierza w karę od sędziów
"Chcecie sprawdzić moje genitalia? Proszę bardzo". Szok w F1
Oglądaj wyścigi Formuły 1 w WP Pilot
-
Tańczący z łopatą Zgłoś komentarz
Kolejny przykład klasy Hamiltona, czyli jak średnim bolidem wyprzedzać Red Bulla i nie odstawać od nich wyścigowym tempem :D Brawo Lewis Mistrzu! -
DragonEnterQt Zgłoś komentarz
jadem i nienawiścią. -
rafał77 Zgłoś komentarz
zespołowe jak to dawniej bywało z podnóżkiem Bottasem? Oj, zderzył się z brutalną rzeczywistością. A presja będzie już tylko rosła. -
X_man Zgłoś komentarz
Jasne, teraz się tłumaczy. Wszyscy wiedzą o co mu chodziło. :) George go po prostu wyjaśnia i tyle w temacie wielkiego mistrza. -
papandeo Zgłoś komentarz
Pisałem już w zeszłym roku, że koszmarem Hamiltona będzie Russell.