To koniec Lewisa Hamiltona? Ostatnia szansa na tytuł przepadła

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Czy Lewis Hamilton ma jeszcze szansę zdobyć rekordowy, ósmy tytuł mistrza świata F1? - Mistrzostwo, które prześlizgnęło mu się przez palce w zeszłym roku, było najprawdopodobniej ostatnią okazją - ocenia Gerhard Berger.

Nie tak dawno wydawało się, że Lewis Hamilton ma wszystko, by zdobyć ósmy tytuł mistrza świata Formuły 1 i w klasyfikacji wszech czasów wyprzedzić Michaela Schumachera. Brytyjczyk wchodził w rok 2021 ze świadomością, iż zamrożono regulacje techniczne na kolejny sezon, a dwanaście miesięcy wcześniej jego Mercedes nie miał sobie równych w stawce F1.

Jednak niespodziewany skok formy Red Bull Racing sprawił, że Max Verstappen okazał się trudnym rywalem dla Brytyjczyka i ostatecznie to Holender został mistrzem świata F1, przerywając kilkuletnią dominację Hamiltona. Jak się okazało, był to dopiero początek problemów 37-latka.

Mercedes kiepsko ocenił też nowe regulacje techniczne i w sezonie 2022 brytyjski kierowca nie ma szans walki o zwycięstwa. - Mistrzostwo, które prześlizgnęło mu się przez palce w zeszłym roku, było najprawdopodobniej ostatnią okazją na zostanie jedynym kierowcą z ośmioma tytułami na koncie - ocenił w "Speedweeku" Gerhard Berger, były kierowca F1 i szef DTM.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, co wymyśliła Anita Włodarczyk. Ma specyficzne poczucie humoru

Zdaniem Bergera, całkiem realny jest scenariusz, że Mercedes ze względu na ogromne problemy z modelem W13 nie będzie odnosił triumfów również w przyszłym roku, a to oznaczać może koniec kariery Hamiltona. - Jeśli to wszystko nie zacznie działać w tym roku i być może przyszłym, to może być jego koniec - ocenił Austriak.

- Po tylu wyścigach i tak dużej dominacji w tym sporcie, tak ogromnej liczbie sukcesów, mogę sobie wyobrazić, że jego pragnienie zwycięstw przepadnie - dodał Berger.

62-latek przewiduje przy tym, że wraz z upływem czasu coraz większy nacisk w Mercedesie położony będzie na George'a Russella. Już w obecnej kampanii młody Brytyjczyk ma więcej punktów niż bardziej utytułowany rodak. - To wkrótce zacznie działać na nerwy Lewisowi - stwierdził były kierowca Ferrari.

Wiele o rywalizacji z Lewisem Hamiltonem mógłby powiedzieć Valtteri Bottas, który przez pięć ostatnich lat był jego partnerem w Mercedesie. Fin, w przeciwieństwie do Gerharda Bergera, ciągle wierzy w odrodzenie siedmiokrotnego mistrza świata F1. - Jestem pewien, że wkrótce zobaczymy takiego Lewisa, do jakiego przywykliśmy. Jednak muszę przyznać, że nie sądziłem, iż Mercedes napotka aż takie problemy - ocenił Bottas.

Czytaj także:
Hamilton odpowiedział krytykom. Wymowne słowa na temat przyszłości
Ferrari reaguje na porażkę. Będą zmiany w bolidzie

Komentarze (0)