Mercedes chroni Lewisa Hamiltona. "To najlepszy kierowca na świecie"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton i Toto Wolff (po prawej)
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton i Toto Wolff (po prawej)

Lewis Hamilton męczy się za kierownicą nowego Mercedesa, ale ma przy tym pełne wsparcie zespołu. Ostatnio Toto Wolff nawet przepraszał Brytyjczyka za przygotowanie bolidu nienadającego się do jazdy. - Musimy go chronić - twierdzi szef Mercedesa.

Po czterech tegorocznych wyścigach Formuły 1 na koncie Lewisa Hamiltona znalazło się ledwie 28 punktów, przez co Brytyjczyk zajmuje dopiero siódme miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. 37-latek wyraźnie się frustruje, a Toto Wolff aby nieco uspokoić swoją gwiazdę po GP Emilia Romagna przepraszał ją za stworzenie bolidu, który "nie nadaje się do jazdy".

Dla siedmiokrotnego mistrza świata F1 obecne problemy Mercedesa to nowość. Hamilton dołączył do stajni z Brackley w roku 2013 i nie od razu był w stanie walczyć o tytuł, ale już wtedy regularnie walczył o podia w F1. W kolejnym sezonie natomiast rozpoczęła się dominacja niemieckiej marki w królowej motorsportu.

- Musimy chronić Hamiltona, bo to nie on znalazł się w dołku. Ma problemy spowodowane niską wydajnością bolidu. Przecież wszyscy wiemy, że to siedmiokrotny mistrz świata F1. Ciągnął nas za uszy w zeszłym roku, pomagał zespołowi. Było to widać chociażby w Brazylii - powiedział Toto Wolff po wyścigu na Imoli, nawiązując do szaleńczej pogoni Hamiltona z końca stawki na jej czoło w GP Sao Paulo w sezonie 2021.

ZOBACZ WIDEO: Myślisz, że masz zły dzień? To spróbuj przebić tego kolarza

- Hamilton to najlepszy kierowca na świecie, a obecnie nie ma do dyspozycji maszyny, która odpowiadałaby jego talentowi. Takiej, którą mógłby odpowiednio wykorzystać - dodał Wolff.

W przypadku Mercedesa zastanawiające jest jednak to, że George Russell w GP Emilia Romagna był w stanie osiągnąć czwartą lokatę, podczas gdy Lewis Hamilton po raz kolejny w sezonie 2022 nie znalazł się w punktowanej dziesiątce. Zdaniem szefa zespołu, wynik Hamiltona schodzi jednak na dalszy plan w obliczu szeregu problemów z modelem W13.

- To nie ma znaczenia, czy będzie ósmy, dwunasty, piętnasty. Każda z tych pozycji jest kiepska. Jednak największe gwiazdy zawsze miewały kryzysy w swoich karierach. Przychodzą mi do głowy różne nazwiska i one zawsze wracały na szczyt - ocenił Wolff.

- Zespół wspiera teraz Lewisa. Musimy razem uporządkować te sprawy, dlatego trzymamy się razem. W dobrych i złych czasach, bo Imola bez wątpienia była dla nas gorszym dniem - podsumował szef Mercedesa po GP Emilia Romagna.

Czytaj także:
Ekipa Kubicy oskarża rywali w F1. "Prowadzą swoje gierki"
Gigant opuści F1? Rozważa różne opcje

Źródło artykułu: