Odejścia kluczowych ludzi w Mercedesie. To źródło problemu?

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff (z lewej)
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Toto Wolff (z lewej)

Mercedes po raz pierwszy od lat boryka się z ogromnymi problemami w F1. Dzieje się to w momencie, gdy zespół opuścili tak cenieni i doświadczeni inżynierzy jak Andy Cowell czy James Allison. Czy to źródło problemu stajni z Brackley?

Mercedes przeżywa obecnie największy kryzys w Formule 1 od momentu rozpoczęcia ery hybrydowej. Od roku 2014 niemiecki zespół nie miał sobie równych w stawce, podczas gdy rewolucja w przepisach doprowadziła do tego, że obecnie Lewis Hamilton i George Russell nie są w stanie walczyć o wygrane w wyścigach. Wynika to z faktu, iż model W13 został źle zaprojektowany i jest niekonkurencyjny względem maszyn Ferrari i Red Bull Racing.

Część ekspertów zwraca uwagę na to, iż problemy niemieckiej ekipy zbiegają się w czasie z rewolucją kadrową. Część inżynierów podebrały Mercedesowi "czerwone byki", inni postanowili poszukać nowych celów. Zespół opuścił chociażby Andy Cowell, który odpowiadał za stworzenie i rozwój niezwykle wydajnego silnika hybrydowego. Natomiast James Allison zrezygnował z pracy w roli dyrektora technicznego i stał się jedynie doradcą kluczowego działu w firmie.

Z sugestiami, jakoby nowe pokolenie inżynierów nie było tak kreatywne jak poprzednie, nie zgadza się Toto Wolff. - To normalny cykl. Z zespołu odchodził Ross Brawn, potem Paddy Lowe, a i tak wygraliśmy później sześć czy siedem tytułów. Przyszedł za to James Allison czy inni. Nie wszyscy są na czele tego okrętu - powiedział szef Mercedesa, cytowany przez motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, co wymyśliła Anita Włodarczyk. Ma specyficzne poczucie humoru

- W zespole pojawili się nowi, młodzi ludzie. To oni odpowiadali za kluczowe decyzje w ostatnich latach. Nie straciliśmy nikogo kluczowego. Myślę, że ekipa przechodzi przez normalny proces zmian - dodał Austriak.

Zdaniem Wolffa, nowe twarze w Mercedesie paradoksalnie są dobrą informacją. - Gdy chodzę po naszej fabryce, to wręcz cieszy mnie to, że większość ludzi jest tak młoda i dobrze wykształcona, zmotywowana. Oni nie chcą, by zespół znajdował się w takiej sytuacji, w jakiej jest obecnie - stwierdził.

- To wszystko wywołuje we mnie dobry nastrój. Nie wyobrażam sobie lepszego składu niż tem, którym dysponujemy obecnie. Nie mówię tego tak po prostu. Naprawdę mocno w to wierzę, jak i w tych ludzi - dodał szef Mercedesa.

Toto Wolff stoi na stanowisku szefa Mercedesa od roku 2014. Pod jego wodzą zespół przegrał tylko jeden tytuł - w ubiegłym sezonie w klasyfikacji kierowców Max Verstappen pokonał Lewisa Hamiltona. W pozostałych górą byli reprezentanci stajni z Brackley. Niemcy w latach 2014-2021 wygrali też wszystkie tytuły w klasyfikacji konstruktorów F1.

Austriak w ostatnich dniach podkreślił, że pomimo problemów Mercedesa nie myśli o rezygnacji ze stanowiska szefa zespołu.

Czytaj także:
Od nienawiści do szacunku. Walka, która naznaczy epokę w F1
Afera w F1. Lewis Hamilton obrażany przez pracownika zespołu?

Źródło artykułu: