To już staje się tradycją obecnego sezonu F1. Kierowcy Mercedesa zgodnie z przewidywaniami na dwóch pierwszych miejscach zakończyli Grand Prix Hiszpanii. Pierwszy linię mety przekroczył Lewis Hamilton, drugi był Nico Rosberg. Na trzecim miejscu zawody w Barcelonie ukończył Daniel Ricciardo z Red Bulla. - Ta dominacja może potrwać do końca sezonu. GP Hiszpanii jest wyznacznikiem formy - przyznał Grzegorz Możdżyński, ekspert F1.