"The Jump" to popularny w Wielkiej Brytanii program telewizyjny, w którym znane osoby - m.in. byli sportowcy i telewizyjni celebryci - mierzą się z niebezpiecznymi sportami zimowymi. O ryzyku związanym z uczestnictwem w show najlepiej świadczy fakt, że tylko w trzecim sezonie programu połowa śmiałków doznała kontuzji - m.in. złamań nóg i rąk. W sumie w historii "The Jump" odnotowano 34 wypadki.
Urazu nie uniknęła też Beth Tweddle, była gimnastyczka artystyczna. Ta w lipcu 2016 roku próbowała swoich sił na skoczni narciarskiej. Skończyło się upadkiem i poważną kontuzją kręgosłupa - u Brytyjki zdiagnozowano złamania dwóch kręgów, Tweddle przeszła też operację na rdzeniu kręgowym.
- Skutki wypadku odczuwam do dziś. Choć minęło już wiele czasu, nadal nie wróciłam do zdrowia. Nawet nie wiem, czy kiedykolwiek odzyskam 100 proc. sprawności - mówi Tweddle, cytowana przez "The Guardian".
Teraz Tweddle domaga się odszkodowania od twórców programu telewizyjnego w wysokości 200 tysięcy funtów (990 tys. zł). - Pomimo prób polubownego rozwiązania sprawy, pozwani nadal nie poczuwają się do odpowiedzialności za to, co się stało. Nie mieliśmy innej możliwości: musieliśmy wstąpić na drogę sądową - tłumaczy prawnik Tweddle.
- To rozczarowujące, że musieliśmy zgłosić sprawę do sądu. Mieliśmy nadzieję, że twórcy programu będą chcieli z nami współpracować - komentuje poszkodowana.
Tweddle to multimedalistka mistrzostw świata w gimnastyce artystycznej. Na swoim koncie ma też m.in. brązowy krążek igrzysk olimpijskich w Londynie (2012 rok).
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 100. Jacek Gmoch: Jerzy Brzęczek popełnił ten sam błąd, co Adam Nawałka [3/4]
Mój nauczyciel Berber mówił: "a jak ktoś ma pecha to ma nieszczęść kupę, może złamać palec wycierając nosa"