Zmiany w kadrze Polski. Doświadczony zawodnik nie poleci na MŚ

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: polscy hokeiści
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: polscy hokeiści

Do rozpoczęcia Mistrzostw Świata Dywizji IA w Nottingham pozostał już tylko tydzień. Jak się okazuje, szansę wyjazdu na ten turniej straciło dwóch napastników.

Ostateczne decyzje zapadną w tym tygodniu. Wtedy poznamy 23-osobowy skład, który zostanie zgłoszony na turniej mistrzowski w Wielkiej Brytanii. Dowiemy się też, czy w składzie znajdą się doświadczeni Paweł Dronia i Aron Chmielewski, których drużyny rywalizują w finale play-off DEL2 i czeskiej Tisport Extraligi.

- Decyzja jest ciężka, więc zostawiamy podanie ostatecznego składu do następnego tygodnia. Zobaczymy, kiedy finały zakończą Paweł Dronia i Aron Chmielewski - powiedział nam Leszek Laszkiewicz, team leader reprezentacji Polski.

Wiemy już natomiast, że na turniej Mistrzostw Świata Dywizji IA nie poleci Maciej Urbanowicz. Doświadczony napastnik doznał urazu w drugim meczu towarzyskim ze Słowenią.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: podnosiła sztangę i nagle upadła. Przerażające wideo

- Szkoda, że wykluczyła go kontuzja. Maciek zawsze pokazuje serce i ogromny charakter. Nigdy nie odmawiał gry z orzełkiem na piersi i stawiał się na każdym zgrupowaniu. Walczył do samego końca, aby powrócić na lód, ale niestety zabrakło nam trochę czasu i niestety "Urbi" musi zostać w domu - wyjaśnił Laszkiewicz.

W dwóch meczach z Węgrami nie zagrał Dariusz Wanat. Szansę na nominację wychowanka Unii Oświęcim znacznie zmalały i niewiele wskazuje na to, aby pojechał na turniej do Nottingham.

- Po świetnych play-offach Darek dostał nominację do kadry. Bardzo pozytywnie nas zaskoczył na zgrupowaniu swoją grą. Na pewno w przyszłości będziemy patrzeć na jego postawę. Na obecną chwilę do czwartej formacji potrzebowaliśmy bardziej defensywnego napastnika. Generalnie jesteśmy mile zaskoczeni jego postawą i zaangażowaniem. Na każdym treningu i meczach sparingowych pokazał się z bardzo dobrej strony i do końca walczył o miejsce w składzie - zakończył Laszkiewicz.

Czytaj także:
Tak długo nie grali jeszcze nigdy. Skończyli o 1:00 w nocy
Po oskarżeniach o molestowanie zawieszono finansowanie. Co dalej?

Komentarze (0)