W tym artykule dowiesz się o:
Tegoroczny turniej Final Four Pucharu Polski rozgrywany jest w Krynicy-Zdroju. To powrót wielkiego hokeja do tego uzdrowiskowego miasta. W półfinałowych spotkaniach nie zabrakło emocji i niespodziewanych rozstrzygnięć.
W finale nie zagra GKS Katowice. Mistrz Polski, który dominuje w rozgrywkach Tauron Hokej Ligi, musiał uznać wyższość JKH GKS-u Jastrzębie. To katowiczanie objęli prowadzenie w końcówce pierwszej tercji, a wszystko za sprawą Bena Sokay'a. Jastrzębianie zdołali doprowadzić do remisu w 43. minucie, a gola strzelił Dominik Paś.
Niezbędne do rozstrzygnięcia tego spotkania były rzuty karne. Te lepiej egzekwowali zawodnicy z Jastrzębia-Zdroju. Spudłował jedynie Rastislav Spirko. Mniej skuteczni byli katowiczanie, którzy wykorzystali tylko dwa karne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
W drugim półfinale GKS Tychy pokonał Re-Plast Unię Oświęcim 6:3. Lepiej mecz rozpoczęli hokeiści Unii, którzy po pierwszej tercji prowadzili 2:0. Z bramek cieszyli się Andrei Deniskin i Miłosz Noworyta. Później do głosu doszli tyszanie, którzy w drugiej tercji doprowadzili do wyrównania. W trzeciej odsłonie GKS dobił przeciwników i może rozpocząć przygotowania do finału.
Decydujące o trofeum spotkanie rozegrane zostanie w sobotę 30 grudnia, a jego początek wyznaczono na godzinę 17:30.
GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie 1:2 (1:0, 0:0, 0:1, 0:0, k. 2:3) 1:0 - Ben Sokay 20' 1:1 - Dominik Paś 43'
Rzuty karne: 0:0 - Ben Sokay (nietrafiony) 0:0 - Rastislav Spirko (nietrafiony) 1:0 - Mateusz Michalski 1:1 - Emil Bagin 1:1 - Grzegorz Pasiut (nietrafiony) 1:2 - Marcin Kolusz 2:2 - Bartosz Fraszko 2:3 - Jakub Izacky 2:3 - Hampus Olsson (nietrafiony)
Re-Plast Unia Oświęcim - GKS Tychy 3:6 (2:0, 1:3, 0:3) 1:0 - Andrei Deniskin 12' 2:0 - Miłosz Noworyta 19' 2:1 - Bartłomiej Jeziorski 33' 2:2 - Wiktor Turkin 37' 3:2 - Kalle Valtola 37' 3:3 - Olli Kaskinen 38' 3:4 - Radosław Galant 46' 3:5 - Wiktor Turkin 48' 3:6 - Wiktor Turkin 60'
Czytaj także: Kuriozum to mało powiedziane. Takiej bramki nie widzieliście Obrazki chwytają za serce. Zawodnicy Cracovii pożegnali Janusza Filipiaka