Po 22 latach pierwsze spotkanie w elicie na mistrzostwach świata rozegrała reprezentacja Polski. Nasza kadra rozpoczęła zmagania meczem z Łotwą, czyli jedną z najlepszych drużyn na świecie.
Mimo że nasi przeciwnicy byli zdecydowanymi faworytami, to Biało-Czerwoni postawili im trudne warunki. Polacy wychodzili na prowadzenie trzykrotnie, ale mimo to nie byli w stanie odnieść końcowego triumfu. Łotysze w ostatniej tercji najpierw doprowadzili do remisu, a później wyszli na prowadzenie 4:3.
Nasza kadra nie powiedziała jednak ostatniego słowa i zdobyła bramkę na wagę remisu. Ostatecznie o końcowym rezultacie zadecydowała dogrywka. W niej oba zespoły miały swoje okazje, ale to Łotysze byli w stanie zanotować trafienie na wagę końcowego triumfu 5:4. Mimo to Biało-Czerwoni zdobyli punkt w tym starciu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 43-letnia legenda błyszczała na gali w Nowym Jorku
"Ale walka! Polska - Łotwa 4:5 po dogrywce na MŚ w hokeju. Można było ugra coś więcej. Jest punkt, który po prostu trzeba szanować" - przyznał Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.
"Kocham hokej!" - skomentował krótko po zakończonym meczu Grzegorz Michalewski, który komentował to spotkanie na Polsacie Sport.
"No jeśli polski hokej miał dostać znakomitą reklamę, to właśnie dostał, mimo tej porażki. Znakomite otwarcie mistrzostw. I niezwykle cenny punkt, może się okazać, że na wagę utrzymania" - podkreślił Sebastian Warzecha z Weszło.
"Przegrywamy 4:5 po dogrywce z medalistami ostatnich MŚ Elity. Przez większość meczu prowadziliśmy, wspaniały występ Hokejowych Orłów, mamy też ważny punkt, a przede wszystkim PRZEKONANIE że możemy tu grać i wygrywać! BRAWO" - podsumował Michał Ruszel z nhlw.pl, a także komentator hokeja w TVP Sport i Viaplay.
"Ostatni poważny mecz hokeistów w TV obejrzałem chyba podczas Igrzysk Olimpijskich w Sarajewie w 1984 roku. Dziś w Polsacie Sport obejrzałem cały mecz z Łotwą na MŚ elity. 4:4. Niezależnie od wyniku dogrywki - brawo! Petarda!" - pisał po trzeciej tercji Marek Magiera z Polsatu Sport.
"22 lata Polska czekała na grę w elicie. Przyjechali jako najsłabsza (na papierze) ekipa i na dzień dobry postawili się brązowym medalistom sprzed roku. Porażka po dogrywce to jak wygrana. Ależ mecz, ależ emocje. NIEBYWAŁE" - emocjonował się Maciej Brzeziński z "Super Expressu".
"Kawał emocji ze strony Polski. Wróciliśmy na salony hokeja i okazuje się, że outsider nie jest wcale chłopcem do bicia" - podkreślił Artur Gac z Interii.
"Po kapitalnym meczu Polacy przegrali z Łotwą - po dogrywce - 4:5. Cudowny mecz, trzykrotnie Biało-Czerwoni prowadzili, ale wygrało doświadczenie. Szkoda, jednak ten mecz daje nadzieję na utrzymanie w MŚ elity!" - ocenił Mateusz Ligęza z Radia ZET.
Przeczytaj także:
Ruszyły hokejowe mistrzostwa świata. Wielkie strzelanie w polskiej grupie
Coś niesamowitego. Ależ otwarcie Polaków! [WIDEO]