Niedobre wieści. Wiadomo, gdzie Polacy powalczą o elitę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Jakub Wanacki
Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Jakub Wanacki
zdjęcie autora artykułu

Hokejowa reprezentacja Polski poznała w piątek gospodarza przyszłorocznych mistrzostw świata dywizji 1A. Niestety turniej nie odbędzie się w naszym kraju.

Za polskimi hokeistami występ w mistrzostwach świata w Czechach. W Ostrawie Biało-Czerwoni wywalczyli tylko punkt i zajęli ostatnie miejsce w grupie B. To oczywiście okazało się za mało, aby pozostać w elicie na przyszły sezon. W 2025 roku reprezentacja Polski zagra więc w dywizji 1A.

Na zapleczu elity Polacy będą rywalizować z Brytyjczykami, którzy w Pradze zajęli ostatnie miejsce w grupie A, oraz zespołami Włoch, Japonii, Rumunii i Ukrainy. Nasi wschodni sąsiedzi wygrali w tym roku mistrzostwa dywizji 1B, które odbyły się w Wilnie i uzyskali promocję na wyższy szczebel rozgrywkowy.

W ostatnich dniach sporo się mówiło o tym, że Polska może zostać gospodarzem przyszłorocznych mistrzostw świata dywizji 1A. Jak donosiła Interia, Polski Związek Hokeja na Lodzie złożył w tej sprawie odpowiednie dokumenty. Pojawiły się informacje, że turniej może się odbyć w Sosnowcu.

Ostateczną decyzję w tej sprawie poznaliśmy w piątek. Polscy hokeiści nie zagrają w przyszłym roku u siebie. Turniej dywizji 1A odbędzie się bowiem w rumuńskiej mieście Sfantu Gheorghe. To miejscowość położona niedaleko Braszowa.

"Polacy powalczą o powrót do elity w Rumunii! W 2025 roku Mistrzostwa Świata Dywizji IA odbędą się w Sfantu Gheorghe. W dniach 27 kwietnia - 3 maja na zapleczu elity Polacy zagrają z Wielką Brytanią, Włochami, Rumunią, Japonią i Ukrainą" - napisano na profilu PZHL na platformie X.

Czytaj także: Świątek poznała drabinkę Rolanda Garrosa. Rosjanki na drodze Polek Ciekawe losowanie Huberta Hurkacza. Będzie hit z udziałem Rafaela Nadala

ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty