Anglia rozpoczęła Euro 2024 od minimalnej wygranej z Serbią. Faworyci nie zachwycili, ale wypełnili swoje zadanie i dopisali trzy punkty na swoje konto. Jeszcze zanim wybrzmiał pierwszy gwizdek w tej rywalizacji, Angielski Związek Piłki Nożnej (Football Association) napomniał swoich kibiców i przypomniał o konieczności odpowiedniego zachowania podczas turnieju.
Football Association poinformowało, że kibice ryzykują konfiskatę biletów, jeśli nie będą zachowywać się właściwie. A już pierwszy mecz Anglii na tym turnieju został uznany przez niemiecką policję jako spotkanie "wysokiego ryzyka". To dotychczas jedyny mecz na turnieju, podczas którego serwowane było piwo o mniejszej zawartości alkoholu.
Ostrzeżenie FA pojawiło się tuż po tym, jak hałaśliwi angielscy kibice zostali sfilmowani, śpiewając piosenkę "Ten German Bombers" na ulicach Dusseldorfu przed pierwszym meczem swojej drużyny na turnieju. Piosenka "Ten German Bombers" - śpiewana na melodię "If You're Happy and You Know It" - odnosi się do strat niemieckich podczas II wojny światowej.
Niemiecka policja wcześniej nakazała kibicom Anglii, aby nie śpiewali tej piosenki, wysyłając do nich jasny komunikat.
Angielskie media szacują, że przez cały turniej Euro 2024 aż 300 tysięcy kibiców pojawi się w Niemczech, aby dopingować swoją drużynę - w nadziei na to, że ta zakończy 58 lat czekania na sukces podczas mistrzostw Europy.
Czytaj także: Francuscy dziennikarze przyjrzeli się grze Polaków. To zwróciło ich uwagę
ZOBACZ WIDEO: Raport z Hamburga. "Spotkanie mogło być rozstrzygnięte po kwadransie"