Mateusz Kucharewicz (zawodnik Naprzód Janów CLJ): Ten mecz był do wygrania. Zabrakło nam po prostu troszkę szczęścia. Wyciągnęliśmy wnioski po wczorajszym laniu w Toruniu i nasza gra wyglądała o wiele lepiej. Wczorajszy mecz należy szybko zapomnieć. Nasi rywale mają tylko jeden cel w postaci awansu, a my uczymy się jeszcze hokeja.
Michał Bojarski (zawodnik Naprzód Janów CLJ): Naszą bolączką jest to, że nie potrafimy grać do końca. Jak udają się nam dwie tercje, to w trzeciej musimy wszystko stracić. Możemy się tylko usprawiedliwić, że w ten weekend występujemy bez naszego pierwszego bramkarza.
Rafał Stajak (zawodnik UHKS Mazowsze Legia): Nie myśleliśmy, że dzisiaj będzie z naszej strony taki dramat. Janowianie dali sobie wczoraj strzelić 25 bramek w Toruniu i myśleliśmy, że będziemy mieć z górki. Pierwsza tercja już pokazała, że mamy problem ze skutecznością, a nasi rywale przyjechali do Warszawy po punkty. Inną bolączką jest nasz deficyt obrońców, bo mamy wiele kontuzji i są oni po prostu przemęczeni. Defensywa nie spisuje się dobrze, ale brakuje też asekuracji ze strony napastników.
Jarosław Grzesik (zawodnik UHKS Mazowsze Legia): Podeszliśmy za bardzo rozluźnieni do meczu. Myśleliśmy że z młodymi zawodnikami z Janowa czeka nas łatwe spotkanie. Musieliśmy potem trochę podgonić rywali. W ostatnich meczach mamy problem w postaci zbyt dużej ilości kar. Tracimy bramki na początku i to ustawia często wynik meczu.