Już w 2 min. Podhale stworzyło bramkową sytuację - najpierw Michał Plaskiewicz obronił krążek kaskiem, a później końcówką kija dobijany krążek, który leciał do pustej już bramki. Chwilę później Milan Baranyk w sytuacji sam na sam z Plastrem nie zdołał pokonać miejscowego bramkarza, który wyłapał krążek będąc już na szpagacie. W odpowiedzi na bramkę Tomasz Rajskiego strzelał Dariusz Gruszka, bramkarz odbił krążek przed siebie, do którego dopadł Krystain Dziubiński, ale dobitkę też skutecznie wybronił bramkarz "Szarotek". Chwilę po tej akcji Gruszka 2-krotnie zmarnował stu procentowe sytuację. W 18 min. grający w przewadze zawodnicy Podhala zamknęli Ciarko w ich tercji, a krążek w zamieszaniu podbramkowym do siatki wepchnął Kelly Czuy. W ostatniej minucie Bartłomiej Neupauer sprawdził jeszcze czujność Plaskiewicza, który wyłapał krążek.
Druga odsłona to mocny akcent miejscowej drużyny, która już w 27 sekundzie zdobywa wyrównującą bramkę. Szybko wprowadzony krążek do tercji Podhala, wycofanie krążka na niebieską linię do Martina Ivicica, a ten silnym strzałem nie dał szans Rajskiemu na obronę krążka. Chwilę później grający w osłabieniu sanoczanie wyprowadzili kontrę - duet Gruszki z Tomaszem Malasińskim szybko wymienił krążek między sobą i ten pierwszy wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. W połowie tercji Podhale zamknęło miejscowych w ich tercji, ale w ostatniej chwili Gruszka wybił skutecznie krążek na uwolnienie. Od tej chwili zarysowała się optyczna przewaga drużyny z Grodu Grzegorza. W 38 min. ciekawą akcję przeprowadziła trzecia formacja Sanoka, lecz w ostatniej chwili Rajski zdołał zamrozić krążek pod bramką. W końcowych sekundach trzeciej tercji Baranyk objechał bramkę i oddał groźny strzał, lecz sanocki bramkarz nie dał się zaskoczyć.
Początek ostatniej odsłony rozpoczął się podobnie jak druga część spotkania. Tym razem przed szansą zdobycia bramki stanął Michał Radwański, który jednak nie zdołał pokonać Rajskiego będąc w dogodnej sytuacji. W 43 min. druga formacja KH przeprowadziła groźną akcję, którą będąc już na kolanach zakończył zdobyciem bramki Krystian Dziubiński. Chwilę później sytuację sam na sam z bramkarzem przegrał Dawid Słowakiewicz. Czwarta bramka padła pod indywidualnej akcji Dziubińskiego, który będąc tyłem do bramkarza zdołał oddać celny strzał i podwyższyć prowadzenie. W końcówce spotkania Wojciech Milan przestrzelił mając przed sobą już jedynie Rajskiego. Wynik spotkania ustalił jednak ponownie Gruszka, który otrzymał krążek na linii czerwonej - pomknął na bramkę Podhala ogrywając zwodem dwóch obrońców i ostatecznie wpakował krążek tuż obok słupka. Zdecydowane i zasłużone zwycięstwo miejscowej drużyny, która jak widać problemy zdrowotne ma już za sobą i jak widać z meczu na mecz zaczyna grać coraz lepiej.
KH Sanok - Podhale Nowy Targ 5:1 (0:1;2:0;3:0)
0:1 Kelly Czuy (Mateusz Michalski) 18' 5/4
1:1 Martin Ivicic (Martin Vozdecky, Michał Radwański) 21'
2:1 Dariusz Gruszka (Tomasz Malasiński) 25' 4/5
3:1 Krystian Dziubiński (Tomasz Malasiński, Dariusz Gruszka) 43'
4:1 Krystian Dziubiński 46' 4/4
5:1 Dariusz Gruszka (Krystian Dziubiński, Zoltan Kubat) 57'
Składy:
Ciarko KH Sanok: Plaskiewicz - Ivicic(2), Kubat, Vozdecky, Strzyżowski(4), Radwański(4) – Suur, Rąpała, Gruszka(2), Dziubiński, Malasiński - Owczarek(2), Gurican, Słowakiewicz, Milan, Mermer - Maciejko, Poziomkowski(2), Hućko, Biały, Wilusz
Podhale Nowy Targ: Rajski - Kapica, Łabuz(4), Michalski (2), Bryniczka(2), Czuy - Bryniczka, Dutka, Kmiecik, Neupauer(2), Baranyk(4) - Cecuła, Sulka, Bomba, Tylka, Gaj - Szumal.
Kary: Sanok - 16, Nowy Targ - 14
Widzów: 1500
Sędziowali: Paweł Meszyński - Mateusz Bucki, Mariusz Pilarski.