Nowotarżanie w ostatniej rundzie grają bardzo słabo. Na 7 spotkań rozegranych, wygrali tylko raz i też z wielkim trudem z "czerwoną latarnią" tabeli Naprzodem Janów. W ostatni piątek w Krynicy również polegli prezentując momentami bezradną grę, zarówno w ataku jak i obronie. Co prawda siła ataku w Podhalu jest osłabiona przez nieobecność Kelly‘ego Czuy’a, ale na tę kadrę, co posiada Podhale w tym momencie to nie powinno mieć problemów z wygraną w Krynicy.
Nazwiska jednak nie grają, a sama forma podopiecznych Jacka Szopińskiego jest mówiąc krótko kiepska. Podhalanie jedynie momentami starają się dobrze grać, a pamiętać trzeba, że mecz trwa 60 minut. To źle wróży przed zbliżającą się fazą play - off gdzie trzeba pokazać szczyt formy i nie będzie można sobie pozwolić na chwilę słabości, czy niedyspozycji.
Niedzielnym rywalem Podhala jest Aksam Unia Oświęcim, z którą to drużyną MMKS w tym sezonie jeszcze nie wygrał. - Mecz z Oświęcimiem jest dla nas bardzo ważny, i jestem pewien, że zrobimy wszystko żeby w końcu wygrać z tym przeciwnikiem i zakończyć rundę zwycięstwem. Jeśli każdy z nas da z siebie wszystko i zagra odpowiedzialnie to jestem spokojny, że 3 pkt. zostaną w Nowym Targu - mówi napastnik MMKS Marek Puławski.
W połowie rundy czwartej doszło do zmiany na stołku trenerskim oświęcimian. Ladislava Spisiaka zastąpił Karel Suchanek. Nowy trener na 5 spotkań rozegranych tylko raz zaznał porażki w meczu z Cracovią Kraków. W ostatni piątek Unici zgarnęli 3 pkt. w meczu u siebie ze Stoczniowcem Gdańsk. Unia ma zapewnione niezależnie od wyniku w Nowym Targu 3 miejsce w tabeli i w poniedziałek będzie sobie wybierać rywala w play - off. Oświęcimianie prawdopodobnie przyjadą do Nowego Targu w nieco zmienionym składzie, bez liderów drużyny m.in. Waldemara Klisiaka, Roberta Krajciego, Lukasa Rihy, którym trener Suchanek ma dać odpocząć przed play off. Dobrą wiadomością dla kibiców z Nowego Targu powinno być, że na spotkanie z Unią do bramki powinien wrócić już Tomasz Rajski.
MMKS Podhale Nowy Targ - Unia Oświęcim/ niedziela, 6 lutego 2011, godz. 17:00