Czarne chmury nad polskim hokejem. Dług PZHL jest większy, niż się spodziewano

Materiały prasowe / Paweł Bialic/PZHL / Na zdjęciu: reprezentacja Polski w hokeju na lodzie
Materiały prasowe / Paweł Bialic/PZHL / Na zdjęciu: reprezentacja Polski w hokeju na lodzie

Spadek reprezentacji Polski do Dywizji 1B i wybór nowego selekcjonera nie są w tej chwili największym zmartwieniem PZHL. Dług związku wobec Ministerstwa Sportu wynosi nie 4 lecz 6 mln zł, a łączne zaległości federacji sięgają nawet 15 mln zł.

W tym artykule dowiesz się o:

O skali niegospodarności byłych szefów PZHL Piotra Hałasika i Dawida Chwałki  poinformował portal interia.pl. Przypomnijmy, że w lutym Ministertswu Sportu nie spodobał się sposób dysponowania dotacjami z ministerstwa. MSiT zakwestionowało całą dotację na szkolenie młodzieży za rok 2017, czyli 4 mln zł, i oczekuje też zwrotu połowy pieniędzy z roku wcześniejszego, czyli 2 mln zł.

Teraz interia.pl ujawniła szokujące szczegóły działalności byłego już prezesa Chwałka, który 28 lutego podał się do dymisji. W PZHL i PHL trwa audyt, którego wynik może wstrząsnąć środowiskiem.

"Dowiadujemy się, jak Chwałka i jego najbliżsi współpracownicy sztucznie poprawiali kondycję finansową PZHL-u, by pochwalić się podczas walnego. Przychody z organizacji MŚ Dywizji IA w Krakowie i rok później w Katowicach wędrowały na konto... PHL. Nie mogli ich wówczas przejąć komornicy, którzy często zajmowali konto związku. Przed walnym środki finansowe transferowany na konto PZHL-u, a później następowała transakcja powrotna" - czytamy.

Z kolei przed walnym zgromadzeniem w 2016 roku komisja rewizyjna PZHL miała domagać się rozliczenia 300 tys. zł nierozliczonych zaliczek. Jak się okazało, wszystkie pochodziły z karty prezesa Chwałka. Wyciąg z karty wykazał wypłaty kwot po około 3 tys. zł w Warszawie i Rzeszowie. Nikt z rewidentów nie wiedział, na co przeznaczono te środki.

Od trzech miesięcy PZHL i PHL są pozbawione prezesów, a 17 maja z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski zwolniony został Ted Nolan. To cena, jaką Amerykanin zapłacił za spadek z Biało-Czerwonymi do Dywizji 1B.

ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie na PGE Narodowym? Adam Małysz mówi o jednym warunku

Komentarze (3)
avatar
ZIBI1966
19.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie pogonić tylko oświadczenia majątkowe i do paki !!! 
avatar
steffen
19.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto posprząta tę stajnię Augiasza? Jedno jest pewne - dotychczasowych "działaczy" z centrali trzeba pogonić na cztery wiatry.