Z powodu pandemii koronawirusa nie dokończono rywalizacji w sezonie 2019/2020 i przyznano tytuł mistrza Polski drużynie GKS Tychy. Teraz trwają rozmowy odnośnie rozpoczęcia kolejnych rozgrywek. Komisarz PHL i wiceprezes PZHL, Marta Zawadzka, wierzy, że uda się hokeiści wyjadą na lód w połowie września.
- Oczywiście, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak wtedy będzie wyglądała sytuacja, ale wierzymy, że pandemię uda się pokonać i nie będzie przeszkód, by zawodnicy wyjechali na lód - powiedziała Zawadzka, cytowana przez portal polskihokej.eu.
Mało prawdopodobne wydaje się, aby zmagania w pierwszych miesiącach nowego sezonu mogli na trybunach śledzić kibice. - Spodziewamy się, że trybuny raczej będą zamknięte i staramy się rozwiązać ten problem wykorzystując platformę polskihokej.tv. Naszym celem jest, by kluby nie notowały zbyt dużych strat, a kibice mogli zobaczyć swoją ukochaną drużynę w akcji. Zakładamy, że uda nam się to pogodzić w taki sposób, by każdy był zadowolony - wyznała wiceprezes PZHL.
Władze polskiego hokeja współpracują z Ministerstwem Sportu. Trwają rozmowy, aby zawodnicy mogli już w lipcu korzystać z lodowisk. - Poruszaliśmy też temat ewentualnych testów na obecność koronawirusa, ale nie ukrywajmy, że nasza federacja nie jest tak bogata jak np. PZPN, a scedowanie wszystkich kosztów na kluby też jest niemożliwe. Będziemy się jednak nad tym mocno zastanawiać - stwierdziła Zawadzka.
Czytaj także: Dominik Hasek chce być prezydentem Czech
Czytaj także: Pekin 2022: polscy hokeiści poczekają na turniej kwalifikacyjny
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazy