Tak komentator zaprotestował przeciwko Rosjaninowi
Tero Kainulainen zdradził w mediach społecznościowych, że zamierzał zbojkotować rosyjską gwiazdę hokeja w związku z inwazją tego kraju na Ukrainę. Dziennikarz podołał zadaniu.
To miała być forma protestu wobec napaści militarnej Rosji na Ukrainę (reżim Władimira Putina rozpoczął inwazję 24 lutego).
"Przed meczem NHL pomiędzy Pittsburghiem i Waszyngtonem rzuciłem sobie wyzwanie. Starałem się nie wymieniać nazwiska kapitana drużyny gości (Owieczkina - przyp. red.). I udało mi się to w całym tekście" - napisał na portalu społecznościowym Kainulainen.
ZOBACZ WIDEO: Czy reprezentacja Polski wyjdzie z grupy na MŚ? "Wreszcie nie jesteśmy w łatwej grupie"Zadanie, wbrew pozorom, wcale nie było łatwe. Rosyjski gwiazdor hokeja to osobistość w NHL. 36-letni Rosjanin z 775 golami zajmuje trzecie miejsce wśród najlepszych strzelców w historii rozgrywek. Wyprzedzają go tylko Wayne Gretzky (894) i Gordie Howe (801).
Tylko w tym sezonie zasadniczym gracz Washington Capitals strzelił 45 goli i zaliczył 38 asyst w 70 meczach. Kainulainen, by nie wymieniać nazwiska słynnego zawodnika, nazywał go m.in. "kapitanem stolic", "znajomym mężczyzną" czy "siwobrodym".
Zobacz:
Przyjaciel Putina się doigrał. Włosi zamrozili jego majątek
Skrytykował sojusznika Putina. Wylała się na niego fala krytyki