Ukraińcy zarobią za medale IO więcej niż Polacy. Jest jedno "ale"

Getty Images / Marc Piasecki / Na zdjęciu: olimpijskie medale
Getty Images / Marc Piasecki / Na zdjęciu: olimpijskie medale

Ukraińscy sportowcy poznali nagrody finansowe, które państwo wypłaci im za medale zdobyte podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Jak one wyglądają w porównaniu do Polski? Na pierwszy rzut oka nasi sąsiedzi mają lepiej.

Tegoroczne lato będzie pełne sportowych emocji. Najpierw kibice będą śledzić piłkarskie mistrzostwa Europy, a potem przyjdzie czas na letnie igrzyska olimpijskie 2024. W tym roku największa impreza sportowa na świecie będzie organizowana w Paryżu.

Dla wielu sportowców igrzyska olimpijskie są najważniejszymi zawodami w karierze. To nie tylko szansa na zapisanie się w historii, ale także na zdobycie pokaźnej nagrody finansowej. Wiele państw oferuje swoim zawodnikom bardzo atrakcyjne nagrody.

Tym razem Ukraiński Komitet Olimpijski przedstawił szczegóły dotyczące nagród dla tych, którzy w Paryżu zdobędą medale. Premie finansowe są bardzo atrakcyjne. Złoci medaliści dostaną aż 125 tys. dolarów, co w przeliczeniu na polską walutę daje 504 tys. złotych. Srebrny medal wyceniono na 100 tys. dolarów (403 tys. zł), a brązowy na 80 tys. dolarów (322 tys. zł).

ZOBACZ WIDEO: Emerytura Gortata z NBA wynosi 33 tys. zł? "Te dane są dostępne"

- Ponadto sportowcy otrzymują stypendia. Oznacza to, że motywacja jest potężna, ale jestem pewien, że niewiele osób myśli teraz o pieniądzach. Teraz wszystkim zależy na gloryfikowaniu naszego państwa - mówi szef UKOl, Wadym Hutcajt.

To dobra okazja, aby porównać nagrody w Ukrainie do tych, które wcześniej ogłosił Polski Komitet Olimpijski. Na pierwszy rzut oka większe pieniądze zarobią nasi sąsiedzi. W Polsce mistrzowie olimpijscy otrzymają 250 tys. zł, wicemistrzowie 200 tys. zł, a brązowi medaliści 150 tys. zł (kwoty dotyczą konkurencji indywidualnych). O ile Ukraińcy wystartują w Paryżu, co wcale nie jest takie pewne (więcej TUTAJ).

Nasi sportowcy jednak mogą liczyć na dodatkowe bonusy, a szczególnie ci, którzy zdobędą złote medale. Mistrzowie dostaną bowiem także mieszkanie dwupokojowe, diament, obraz oraz voucher na wakacje. Z kolei srebrni i brązowi medaliści mogą liczyć na podobne bonusy z wyjątkiem mieszkania. Wspomniane mieszkania zostaną ufundowane przez dewelopera PROFBUD.

- Moim marzeniem było to, aby nasi zawodnicy, trenerzy byli traktowani w sposób specjalny. Zdobyć złoty medal na igrzyskach olimpijskich to jest coś niesamowitego. Ile pracy trzeba w to włożyć, to są w stanie tylko najwięksi mistrzowie powiedzieć - mówił na konferencji prasowej Radosław Piesiewicz, szef PKOl.

Za odpowiednie wyniki zostaną także przyznane stypendia sportowe, które dadzą komfort pracy na kolejne lata. Dodatkowo w Polsce medaliści olimpijscy zapewniają sobie dożywotnią emeryturę, która obecnie wynosi 4731,37 złotych brutto.

W ostatecznym rozrachunku nasi mistrzowie na pewno nie wypadną gorzej niż koledzy i koleżanki z Ukrainy. Sportowcy zresztą rzadko myślą o nagrodach finansowych, bo olimpijski medal przede wszystkim daje sportową długowieczność.

Rosjanin publicznie zakpił z szefa MKOl. Oburzające słowa >>
Igrzyska bez Polaków? Wizerunkowa klęska tej kadry o krok >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty