Tomasz Majewski, w rozmowie z Polską Agencją Prasową, wyjawił jak będą wyglądać formalności związane z przybyciem polskich sportowców do Paryża. Wioska olimpijska ma zostać otwarta 18 lipca.
Od razu po przylocie Majewski zajmie się formalnościami. - Musimy wszystko posprawdzać, czy jest tak, jak się nam zdawało, czy jest tak, jak nam akceptowali, czy system nam to przyjmuje. Musimy złożyć wszystkie oficjalne dokumenty, zgody papierowe, itp. - podkreślił.
Z pewnością jest to pokłosie sytuacji sprzed trzech lat, kiedy pływacy, którzy polecieli do stolicy Japonii, ostatecznie nie zostali dopuszczenie do startu. Jak zapewnia Majewski, od tamtej pory nieco zmienił się system, więc nie mogłoby dojść do takiej sytuacji.
Teraz wszystko musi zostać przyjęte, żeby akredytacje były aktywne. Tylko to da pozwolenie na wejście do wioski olimpijskiej.
Polacy do Paryża przybędą 19 lipca. Ostatnia grupa dotrze 8 sierpnia. - Od tego momentu - od niedzieli, bo gdzieś już musimy spać - nasza misja olimpijska działa na miejscu, urządza się tam. Wtedy przejmujemy już nasze pokoje i pomieszczenia - powiedział były lekkoatleta.
Przeczytaj także:
Rosjanie powiedzieli "nie". Będzie odszkodowanie za igrzyska
ZOBACZ WIDEO: Byliśmy na kebabie u Podolskiego. Tyle zapłaciliśmy