Od momentu inwazji Rosji na Ukrainę na sportowców z kraju agresora nałożono wiele represji. Dotyczą one również igrzysk olimpijskich w Paryżu. MKOI zadecydował, że Rosjanie i Białorusini mogą występować w stolicy Francji wyłącznie pod neutralną flagą. Z udziału w zmaganiach wykluczono także zawodników, którzy należą do organizacji militarnych lub popierają reżim Łukaszenki i Putina.
Obostrzenia te spowodowały, że w stolicy Francji wystartuje tylko 15 reprezentantów i reprezentantek Rosji - siedmioro tenisistów, troje kolarzy, taka sama liczba kajakarzy oraz po jednym przedstawicielu gimnastyki sportowej i pływania.
Tak skromna reprezentacja sprawiła, że w Rosji doszło do sytuacji, która nie miała miejsca od 40 lat. Serwis sports.ru podaje, że po raz pierwszy od zbojkotowanych przez ZSSR igrzysk olimpijskich z 1984 roku, publiczna telewizja nie będzie relacjonowała imprezy czterolecia.
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę
W poprzednich igrzyskach zmagania pokazywały głównie stacje Channel 1 Russia oraz Rosja 1. Media te są jednak uznawane za "tubę propagandową" Kremla i na jego polecenie nie będą relacjonować zmagań w Paryżu.
Co więcej, transmisji ze stolicy Francji trudno szukać też u działających w Rosji nadawców komercyjnych. Mówiło się, że występy Rosjan pokaże stacja Match TV, która przed wybuchem wojny wykupiła wiele praw do transmisji wydarzeń sportowych. Według najnowszych informacji wycofano się jednak z tego pomysłu. Ostatecznym powodem była rezygnacja rosyjskich zapaśników z udziału w igrzyskach.
Właścicielem praw do transmisji igrzysk olimpijskich w Rosji jest Grupa Telesport - spółka utworzona przez Narodową Grupę Medialną i państwowy Sbierbank. Jej szef Piotr Makarenko został oskarżony o defraudację środków publicznych i przebywa w więzieniu. Sport.ru zapewnia, że fakt ten nie stoi na przeszkodzie do sprzedaży praw. Chętnych na taką transakcję jednak nie ma.
Czytaj też:
Histeryczna reakcja Rosjan po zapowiedzi Ukraińców ws. igrzysk
MKOl pozwolił mu na start. Rosjanin nagle zrezygnował