Szef TVP Sport wyjaśnił, dlaczego nie bronił Babiarza. "Nie jestem już w stanie"

Twitter / ONS / Na zdjęciu: Jakub Kwiatkowski / małe zdjęcie: Przemysław Babiarz
Twitter / ONS / Na zdjęciu: Jakub Kwiatkowski / małe zdjęcie: Przemysław Babiarz

Jakub Kwiatkowski po dwóch dniach milczenia odniósł się do decyzji o zawieszeniu Przemysława Babiarza. "Komentarzem sprzeniewierzył się misji" - napisał szef TVP Sport w serwisie X.

Przemysław Babiarz został zawieszony przez TVP za komentarz do piosenki "Imagine". Uznawana jest jako nieformalny hymn igrzysk i w Paryżu rozbrzmiałą podczas ceremonii otwarcia. Ma ona charakter antynacjonalistyczny, antyreligijny i antywłasnościowy. Babiarz uznał, że słowa w "Imagine" nawiązują do wizji komunizmu.

- Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - mówił. Po tych słowach rozpętała się burza. Efektem było zawieszenie przez władze TVP.

Przez dwa dni na temat tej sytuacji milczał dyrektor TVP Sport, Jakub Kwiatkowski. W poniedziałek (29 lipca) dodał długi wpis w platformie X, w której wyjaśnił powody decyzji.

ZOBACZ WIDEO: "Nie przystoi". Jest oburzona słowami Piesiewicza

"Sport powinien być wolny od polityki. Jedną z najpiękniejszych wartości sportu jest to, że ma siłę wyzwalania pozytywnych emocji i łączenia ludzi, niezależnie od ich poglądów i osobistych przekonań. Idea ta przyświeca mi od początku kierowania TVP Sport" - napisał Kwiatkowski.

"Bardzo cenię i szanuję Przemysława Babiarza jako wybitnego dziennikarza, co nie zmienia faktu, że komentarzem sprzeniewierzył się misji, którą nam jako dziennikarzom sportowym telewizji publicznej powierzono. Komentator sportowy powinien pozostawić widzowi przestrzeń do własnej interpretacji, a nie narzucać swoją narrację" - stwierdził.

Kwiatkowski dodał, że "jest mu szczególnie przykro", bo to on był osobą, która w styczniu przekonywała kierownictwo TVP, że warto dalej korzystać z olbrzymiego doświadczenia i wiedzy dziennikarza.

"Rozmawiałem o tym z Przemkiem i wierzyłem, że będzie potrafił oddzielić swoje osobiste poglądy od pracy i wykonywać ją najlepiej jak potrafi. Tak się jednak nie stało, więc kolejny raz nie jestem już w stanie stanąć w Przemka obronie i zaakceptowałem decyzję władz Telewizji Polskiej" - napisał.

Kwiatkowski podkreślił, że Babiarz nie został zwolniony z TVP Sport, tylko zawieszony w roli komentatora igrzysk olimpijskich. Zauważył, że Babiarz nie został zawieszony za poglądy. Stwierdził, że jego słowa stały się pretekstem do politycznych sporów.

Kwiatkowski szefem TVP Sport został w grudniu 2023 roku. Stało się to po przejęciu władzy przez koalicję 15 października. Babiarz zadebiutował na antenie TVP w 1992 r. podczas transmisji z igrzysk olimpijskich w Barcelonie.

Pełne oświadczenie znajduje się poniżej.

Czytaj także:
Właśnie zapewniła sobie emeryturę. Tyle będzie wypłacał jej polski rząd
Zachwycają się Igą Świątek. "Bez mrugnięcia okiem"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty