Morawiecki zbulwersowany. "Kolejny żenujący pokaz na olimpiadzie"

Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket / Mateusz Morawiecki jest wzburzony tym, co się stało w Paryżu.
Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket / Mateusz Morawiecki jest wzburzony tym, co się stało w Paryżu.

Były premier oraz polityk Prawa i Sprawiedliwości najwyraźniej z uwagą śledzi to, co się dzieje w Paryżu. Szczególnie zbulwersowała go jedna z głośniejszych sytuacji, do której doszło na olimpijskich arenach.

Media na całym świecie informują o sytuacji z olimpijskiego ringu. Otóż dwie pięściarki: Algierka Imane Khelif oraz Tajwanka Lin Yu-ting są oskarżane o to, że... są mężczyznami. Pierwsza z zawodniczek spotkała się z Włoszką - Angelą Carini. Walka trwała zaledwie 46 sekund.

Włoszka po otrzymaniu dwóch potężnych ciosów postanowiła zrezygnować z walki. Po ogłoszeniu werdyktu nie przyjęła podziękowania ze strony rywalki, padła na deski na kolana i zaczęła płakać. Potem powiedziała dziennikarzom: "jako pięściarka jestem przyzwyczajona do bólu i cierpienia. Jednak nigdy w życiu nie odczułam takich ciosów. Po niespełna minucie miałam dosyć".

O tej walce napisali m.in. dziennikarze "Daily Mail". I właśnie ten artykuł najwyraźniej wstrząsnął Mateuszem Morawieckim. Były premier opublikował w serwisie X (dawniej Twitter) takie słowa: "Kolejny żenujący pokaz na olimpiadzie, który nie ma nic wspólnego z duchem sportu i fair play".

Polityk Prawa i Sprawiedliwości być może miał na myśli to, że Khelif podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata nie przeszła "testu płci" i została zdyskwalifikowana. Do dzisiaj jednak nie wiadomo dokładnie, co się wówczas stało.

- Według samej Khelif oskarżono ją o zbyt wysoki poziom testosteronu. Ta wersja wydaje się (...) logiczna, bo przecież przez rok od zawodów IBA nie odebrała obu zawodniczkom (chodzi również o Tajwankę Lin Yu-ting - przyp. red.) medali zdobytych na wcześniejszych imprezach mistrzowskich. A przecież w przypadku "mężczyzn udających kobiety" raczej powinno tak się stać - przyznał w rozmowie z dziennikarzem WP SportoweFakty Arkadiuszem Dudziakiem, Kacper Bartosiak, dziennikarz współpracujący z TVP Sport (TUTAJ znajdziesz cały materiał >>).

Przypomnijmy, że to nie pierwsza reakcja Morawieckiego na to, co się dzieje wokół igrzysk. Polityk skomentował już: ceremonię otwarcia IO (TUTAJ >>) oraz zamieszanie wokół dziennikarza TVP, Przemysława Babiarza (TUTAJ >>).

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Oskarżyła Świątek o nieszczerość. "Collins miała problem sama ze sobą"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty