O możliwości ogłoszenia stanu wyjątkowego m.in. w Tokio mówiło się od jakiegoś czasu. Zdecydowano się na taki ruch, bo w stolicy Japonii w niepokojącym tempie wzrasta liczba nowych przypadków koronawirusa. Stan wyjątkowy - zdaniem władz kraju - pozwoli wyhamować ten trend.
Na razie nie wpływa to negatywnie na igrzyska olimpijskie. Przypomnijmy, że mają się one odbyć między 23 lipca i 8 sierpnia.
- Wprowadzenie stanu wyjątkowego daje możliwość na przygotowanie bezpiecznych igrzysk - powiedzieli organizatorzy igrzysk w Tokio, cytowani przez bbc.com.
Zaznaczono ponadto, że nieustannie toczą się odpowiednie przygotowania. To bez wątpienia dobra wiadomość dla wszystkich tych, którzy z niecierpliwością czekają na przełożone z zeszłego roku igrzyska.
Ze względu na konieczność wdrożenia środków bezpieczeństwa, koszty tej imprezy wzrosły o 2,8 miliarda dolarów.
Niedawna ankieta przeprowadzona przez japońskiego nadawcę telewizyjnego NHK wykazała, że większość japońskiej opinii publicznej sprzeciwia się organizacji igrzysk w 2021 roku. Ankietowani twierdzą, że lepiej byłoby to zrobić później lub całkowicie odwołać imprezę.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski wierzy jednak w to, że Japończycy są w stanie przygotować bezpieczne igrzyska.
Czytaj także:
> Koronawirus. Japończycy nie chcą igrzysk olimpijskich w Tokio. Premier reaguje
> Tokio 2020. Zakaz wjazdu obcokrajowców do Japonii przedłużony. Kwarantanna dla sportowców
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sexy prezenterka TV wraca na boisko!