Zgodnie z przepisami obowiązującymi do 8 kwietnia, polscy karatecy, którzy mają szansę na udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio, nie mogli trenować. Wszystko przez to, że przygotowywali się poza systemem polskich związków sportowych. Rozporządzenie traktowało ich jako amatorów, a obiekty sportowe otwarte są tylko dla zawodowców.
Rząd zdecydował się jednak na zmianę kontrowersyjnych przepisów. "Zawodnicy przygotowujący się do igrzysk olimpijskich, igrzysk paraolimpijskich lub igrzysk głuchych poza systemem polskich związków sportowych mogą korzystać z basenów, siłowni oraz klubów i centrów fitness, a także uczestniczyć w zawodach i zajęciach sportowych. Na wniosek ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, nowe regulacje znalazły się w rozporządzeniu Rady Ministrów" - czytamy na rządowych stronach.
Podmiotami uprawnionymi do potwierdzania statusu sportowców, którzy znajdują się poza systemem szkolenia polskich związków sportowych, są Polski Komitet Olimpijski albo Polski Komitet Paraolimpijski - przypomina ministerstwo sportu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę
Poprzednie regulacje były sporym problemem dla karateków. Od kilku lat sytuacja w polskim karate jest skomplikowana. Istnieją dwa podmioty - Polski Związek Karate (PZK) i Polska Unia Karate. Ten pierwszy zarejestrowano w 2003 roku i właśnie on zyskał miano polskiego związku sportowego. W związku z tym mógł ubiegać się o dotacje, pomoc państwa i tym podobne.
Polskie prawo nie przewidziało możliwości, że jeden podmiot zastępuje inny. Dlatego niemający w tej dyscyplinie zawodników, sędziów i praw do występów międzynarodowych Polski Związek Karate nadal jako związek sportowy "reprezentuje" tę dyscyplinę w Polsce. A Polska Unia Karate, która nas reprezentuje na świecie, w kraju nie ma umocowania prawnego.
Zgodnie z obowiązującymi już ograniczeniami w związku z wystąpieniem epidemii, możliwa jest organizacja współzawodnictwa, zajęć i wydarzeń sportowych (bez udziału publiczności i w ścisłym reżimie sanitarnym) jedynie dla sportu zawodowego, zawodników pobierających stypendium sportowe, zawodników będących członkami kadry narodowej, reprezentacji olimpijskiej lub reprezentacji paraolimpijskiej, uprawiających sport w ramach ligi zawodowej. Nowa regulacja włącza do tej grupy wszystkich sportowców przygotowujących się do igrzysk olimpijskich, igrzysk paraolimpijskich lub igrzysk głuchych.
Obowiązuje również zakaz prowadzenia działalności basenów, aquaparków, siłowni, klubów i centrów fitness, z wyłączeniem obiektów działających w podmiotach wykonujących działalność leczniczą przeznaczonych dla pacjentów oraz dla członków kadry narodowej polskich związków sportowych w sportach olimpijskich i zawodników przygotowujących się do igrzysk olimpijskich, igrzysk paraolimpijskich lub igrzysk głuchych.
Czytaj także:
Tenis. Słynna zawodniczka pokonała ciężką chorobę. Teraz ma kolejny cel
Tokio 2020. Bojkot igrzysk olimpijskich? Korea Północna obawia się koronawirusa