Dawid Kubacki, który po pierwszej serii konkursu na skoczni normalnej podczas ZIO Pekin 2022 zajmował 8. miejsce, w drugiej próbie odpalił prawdziwą "petardę". 103 m w wykonaniu reprezentanta Polski zapewniło mu brązowy medal olimpijski.
Kubacki mógł cieszyć się z miejsca na podium po próbie drugiego na półmetku Petera Prevca. Słoweniec nie poradził sobie tak dobrze z wiatrem w plecy i uzyskał odległość 99,5 m. Po jego skoku na obiekcie olimpijskim zapanowała konsternacja.
Wydawało się, że dwa obozy - słoweński i polski - w nieskończoność czekały na końcową notę Prevca! Wreszcie wynik się wyświetlił. Kubacki był o... 0,5 pkt przed Słoweńcem, co już w tym momencie - przed skokiem triumfatora Ryoyu Kobayashiego - oznaczało medal dla Polaka.
Moment oczekiwania i późniejszy wybuch radości w ekipie Biało-Czerwonych zarejestrowała kamera TVP Sport. Wideo z dopiskiem "Mamy to!" na swoim twitterowym profilu zamieścił dziennikarz Filip Czyszanowski.
Mamy to! @sport_tvppl pic.twitter.com/rP85L09Yl1
— Filip Czyszanowski (@FilipCzyszanows) February 6, 2022
Zobacz:
"Przyznam się szczerze". Tajner zdradził, co myślał o Kubackim przed konkursem
Pekin 2022. Sensacyjny sukces. Ojciec Dawida Kubackiego: Z oczu lecą nam łzy jak grochy