Marta Kubacka powiedziała dziennikarzowi Eurosportu, że zawiązała umowę ze swoim mężem. Gdy ten zdobędzie medal igrzysk olimpijskich, w domu Kubackich pojawi się drugi pies. Obecnie posiadają jednego - berneńskiego psa pasterskiego o imieniu Bernie.
Podopieczny Michala Doleżala stanowczo podszedł do sprawy. - Ja się na takie umowy nie zgadzałem. Oficjalnie w telewizji jest potwierdzenie, że ja się na takie umowy w ogóle nie zgadzałem. Ona se to wymyśliła i będzie musiała się z tym gryźć teraz - powiedział roześmiany w rozmowie z Eurosportem.
Widać, że humory dopisują, ale to nic dziwnego, bo Dawid Kubacki zaprezentował się świetnie w niedzielnym konkursie na skoczni normalnej w Zhangjiakou. Lepsi byli od niego tylko Ryoyu Kobayashi i Manuel Fettner.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Medal Kubackiego to prawdziwa sensacja. "Odpalił prawdziwą petardę"
We wtorek cała trójka odebrała swoje medale podczas ceremonii (więcej przeczytasz TUTAJ). - Emocje uderzyły. To niesamowity moment. To moment, na który pracuje się całe życie - mówił Kubacki przed kamerami TVP.
Już w środę skoczkowie rozpoczną treningi na dużym obiekcie. Biało-Czerwoni mają więc szanse na kolejne medale - w zmaganiach indywidualnych i drużynowych. W piątek odbędą się kwalifikacje do sobotniego konkursu.
. @Marta_ku91 nie chcemy podpuszczać, ale zanim Dawid wróci z Pekinu, to drugi psiak zdąży rozgościć się już na kanapie #HomeOfTheOlympic #Beijing2022 #Pekin2022 #skijumpingfamily pic.twitter.com/tws0XS9veI
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 8, 2022
Zobacz też:
Sportowcy grzmią. Warunki i jedzenie w Pekinie to koszmar!
Żyła pokazał zdjęcie z Kubackim. Kibice zwrócili uwagę na coś innego